Według informacji Interii, to nie Paulo Sousa wyszedł z propozycją nieuwzględnienia Roberta Lewandowskiego w kadrze meczowej na pojedynek z Węgrami, a... sam kapitan reprezentacji Polski. Jak poinformował Sebastian Staszewski, piłkarz miał poprosić selekcjonera o wolne, co podobno nie za bardzo spodobało się innym zawodnikom "Biało-Czerwonych". Trener miał chcieć ugasić pożar i wziął winę na siebie. To między innymi dlatego bronił kontrowersyjnej decyzji na pomeczowej konferencji prasowej. Podczas meczu Polska - Węgry Robert Lewandowski siedział na ławce rezerwowych. Dlaczego nie na trybunach? "Robert tak chciał. Na trybunach pewnie kibice cały czas by go zaczepiali" - wyjaśnił Jakub Kwiatkowski, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie ze sport.pl. Przed spotkaniem "Lewy" spędził czas z rodziną. Uczestniczył też w imprezie urodzinowej miliardera, Rafała Brzoski. Burza wokół Roberta Lewandowskiego, a on? "Morning coffee" Wokół piłkarza reprezentacji Polski i Bayernu Monachium rozpętała się burza. Sam zainteresowany do tej pory nie odniósł się do całej sprawy. Nie zabrał publicznie głosu, a ostatni wpis na Instagramie opublikował tuż po wygranej z Andorą. "Zrealizowaliśmy cel i walczymy dalej o awans" - napisał.Z relacji jego żony wynika, że rodzina Lewandowskich wróciła z Warszawy do Monachium. Z kolei na InstaStories Roberta pojawiło się zdjęcie, którym zawodnik promuje produkty spożywcze swojej żony. "Morning coffee" - czytamy. PAULO SOUSA MOŻE STRACIĆ STANOWISKO TRENERA REPREZENTACJI POLSKI? DOSTAŁBY WIELKIE ODSZKODOWANIEMATTY CASH O NAUCE HYMNU: MAMA MNIE POPRAWIAŁAKP