Reprezentacja Polski w piłce nożnej jest o (tylko i aż) dwa mecze od awansu na mistrzostwa świata, które w listopadzie i grudniu 2022 r. zostaną rozegrane w Katarze. W pierwszej rundzie starć barażowych los przydzielił podopiecznym Paulo Sousy drużynę Rosji. Mecz odbędzie się 24 marca na wyjeździe. W wypadku pomyślnego wyniku meczu ze "Sborną", finał boju o mundial odbędzie się 29 marca u nas w kraju, tak zdecydowało losowanie. Rywalem będzie drużyna Szwecji lub Czech. Pytanie, na którym polskim stadionie zostanie rozegrane to spotkanie w wypadku pomyślnego wyniki meczu w Rosji. Stadion Narodowy został przekształcony w jednostkę dla osób zmagających się z COVID-19. Obserwując co dzieje się w kraju i na świecie, trudno wyobrazić sobie, że do marca zostanie opanowana. - Nie wiem, czy PGE Narodowy będzie dostępny. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja w kraju, jak będzie rozwijał się koronawirus. Jesteśmy jednak przygotowani również na inne opcje, takie jak stadiony w Gdańsku, Wrocławiu czy Chorzowie - powiedział zaraz po losowaniu baraży Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Mecze barażowe zostaną rozegrane dopiero w marcu przyszłego roku, ale wbrew pozorom czasu nie jest zbyt wiele. Otóż do 9 grudnia PZPN musi zgłosić arenę, na której zostanie rozegrany finał baraży. Mistrzostwa świata 2022. Decydujący mecz Polska rozegra w Gdańsku? Z informacji przez nas uzyskanych, które potwierdza m.in. "Dziennik Bałtycki", faworytem jest gdańska Polsat Plus Arena. Najpoważniejszym rywalem trójmiejskiego stadionu do ewentualnego goszczenia barażu decydującego o udziale w katarskim mistrzostwach świata jest Stadion Śląski w Chorzowie. Co więcej, udało nam się dowiedzieć, że 29 marca polska reprezentacja i tak rozegra oficjalny mecz międzypaństwowy. Jeśli nie będzie to finał baraży o mundial, Polacy zagrają towarzysko, by pożegnać selekcjonera Paulo Sousę. Podobno sondowano już federacje szkocką i ukraińską, by przegrany z tej barażowej pary został towarzyskim rywalem Polaków. Warto przypomnieć, że Biało-Czerwoni stacjonowali w Trójmieście podczas nieudanego turnieju Euro 2020. Robert Lewandowski i spółka mieszkali w hotelu w Sopocie, a trenowali na gdańskiej, bursztynowej arenie. Był to 13. pobyt Biało-Czerwonych nad Morzem Bałtyckim, gdzie nie notują korzystnego bilansu. Dość napisać, że ostatni zwycięski mecz międzypaństwowy, odbył się w czerwcu 2014 r., gdy Polacy w Gdańsku pokonali Litwę 2-1. I tak wszystko w nogach polskich piłkarzy. Jeśli 24 marca nie pokonają na wyjeździe Rosji, sprawa miejsca rozegrania ewentualnego finału barażu o mistrzostwa świata pozostanie czysto hipotetyczna. Dodajmy, że do tej pory Polska nigdy nie pokonała Rosji (ani jej poprzednika, Związku Radzieckiego) w meczu wyjazdowym. Maciej Słomiński