"Biało-Czerwoni" zajęli w swojej grupie eliminacyjnej drugie miejsce, które od dłuższego czasu wydawało się być "zabezpieczone". W meczach kończących pierwszą fazę batalii o mundial - z Andorą i Węgrami walczyli jednak o to, by być rozstawionym w losowaniu barażowych drabinek. Jak się to skończyło - doskonale wiemy. Porażka z Bratankami kosztowała nas uprzywilejowaną pozycję. W dodatku, w starciu tym żółtą kartką ukarany został Mateusz Klich, który z powodu jej otrzymania nie będzie mógł zagrać przeciwko Rosji. Jeszcze przed starciem z Węgrami podjęto kroki, mające na celu minimalizowanie ryzyka zawieszeń. Pauzował w nim przecież Kamil Glik, a jako oficjalną przyczynę podano właśnie ryzyko złapania "żółtka". Drużyny czekają na decyzję. Piłka po stronie FIFA Potencjalne zawieszenia są sporym problemem nie tylko dla Polski, ale i innych reprezentacji. Jak podliczył "ESPN", łącznie aż 107 graczy jest zagrożonych pauzą. FIFA zdaje się to rozumieć i według medialnych doniesień rozważa "wyczyszczenie" kont przed barażami. Oznaczałoby to, że gdyby nawet któryś piłkarz w pierwszym spotkaniu otrzymał napomnienie, nie wykluczałoby go ono z gry w finałowej batalii o mistrzostwa.Na antenie TVP Sport rzecznik prasowy reprezentacji i jej team manager, Jakub Kwiatkowski przyznał, że federacje krajowe wysłały w tej sprawie pisma do UEFA, która z kolei przekaże sprawę mającej decydujący głos FIFA. Zaznaczył jednak przy tym, że decyzja jeszcze nie zapadła. Gdyby FIFA nie zmieniła jednak przepisów, zagrożeni pauzą w ewentualnym, finałowym meczu baraży są w tej chwili Kamil Glik, Bartosz Bereszyński, Arkadiusz Milik, Karol Świderski i Damian Szymański. Kto zdobędzie "Złotą piłkę" - SPRAWDŹ! Lewandowski czy Messi - komu należy się "Złota Piłka"?