Świat sportu także reaguje na wojnę, jaką rozpoczęła Rosja, zbrojnie atakując Ukrainę. W obliczu agresji Władimira Putina i w obawie o bezpieczeństwo Polska, Czechy i Szwecja wydały wspólne oświadczenie. Trzy piłkarskie federacje są zgodne - nie chcą jechać na wschód i grać tam z Rosją o wyjazd na mundial w Katarze. Oczekują, że FIFA i UEFA zaproponują alternatywne rozwiązania co do lokalizacji spotkań. W środowisku pismo zostało przyjęte z rezerwą. Na PZPN spadła fala krytyki za użyte sformułowania oraz za fakt, że PZPN w ogóle bierze pod uwagę grę z rosyjską kadrą. Wojna na Ukrainie. PZPN i jego irytujące oświadczenie. Strzał w stopę Głos w tej sprawie zabrał Cezary Kulesza. "PZPN potępia rosyjską agresję na niepodległą Ukrainę - to nasze stanowisko, które zawarliśmy w oświadczeniu do FIFA. To zostało jednak - w wersji angielskiej, podpisanej przez trzy federacje - złagodzone przez naszych partnerów. Niepotrzebnie, bo sprawy trzeba nazywać po imieniu" - przekazał na Twitterze. Cezary Kulesza: Nie zamierzamy grać w piłkę w Rosji! Jakub Kwiatkowski przekazał, że PZPN jest zawiedziony stanowiskiem szefa FIFA Tymczasem FIFA zajęła oficjalne stanowisko i.. pobiła rekordy absurdu. W komunikacie możemy wyczytać: "FIFA potępia użycie siły przez Rosję na Ukrainie oraz wszelkiego rodzaju przemoc w celu rozwiązania konfliktów. Przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem, a FIFA wzywa wszystkie strony do przywrócenia pokoju poprzez konstruktywny dialog". Zapewniono, że "sytuacja jest monitorowana". Chwilę przed wydaniem oświadczenia sprawę krótko skomentował także szef federacji, Gianni Infantino, który wyraził "zaniepokojenie sytuacją". FIFA poinformowała też o nałożonych sankcjach. Tyle, że w innej sprawie i nie na Rosję, a na... Kenię i Zimbabwe. Zawieszono dwa afrykańskie kraje "z powodu nadmiernej ingerencji osób trzecich [polityków]" w sprawy krajowych federacji piłkarskich. Oświadczenie dotyczące Rosji, niejako przekazane przez Gianniego Infantino, rozczarowało Polski Związek Piłki Nożnej. Dodał, że być może dodatkową presję na FIFA wywrą ustalenia poczynione na posiedzeniu UEFA. "Liczymy na to, że FIFA pochyli się nad naszym apelem. Im większa presja, tym większa nadzieja na właściwy epilog tej sytuacji" - ocenił. Zbigniew Boniek: Na linii UEFA - FIFA mocno iskrzy