"Biało-Czerwoni" przegrywali od 72. minuty po bramce Kane'a. Wyrównał w doliczonym czasie gry Damian Szymański. - To był sprawiedliwy wynik. Odzwierciedlał to, co działo się na boisku. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, chodziło nam wtedy o to żeby ich nacisnąć - rozpoczął odpowiadać na pytania w "TVP Sport" selekcjoner Polski. Sousa zwrócił uwagę, na dużą liczbę sytuacji podbramkowych stworzonych przez jego podopiecznych. - Stworzyliśmy sporo sytuacji, w których udawało nam się zyskiwać przestrzenie do dośrodkowań. Gdybyśmy dogrywali dokładniej, można było osiągnąć więcej. Było dużo sytuacji jeden na jednego, lub dwóch na dwóch - stwierdził. Polska - Anglia 1-1. Remis wyrwany w dramatycznych okolicznościach - W drugiej połowie zespół był bardziej zmęczony, trochę odpuściliśmy blokowanie. Udało się Anglikom strzelić gola, choć strzelali tylko dwukrotnie. My mieliśmy problemy z przejściem do ataku, dystans pomiędzy zawodnika był zbyt duży - dodał Portugalczyk.Trener kadry narodowej zwrócił uwagę na swoisty patent Polaków do strzelania goli Anglikom. - Anglia straciła tylko dwie bramki z akcji, obie strzeliła im Polska. Wierzyłem w strzelenie im gola, to jest nasza mentalność. 14 zawodników nie mogło być na zgrupowaniu, a my wciąż walczymy, każdy dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa - zakończył na antenie "TVP Sport".MR/TC