Holender kojarzyć się może z udanymi dla naszej reprezentacji eliminacjami mistrzostw Europy 2008. Kiedy teraz, "z zewnątrz" patrzy na naszą narodową drużynę, ma jednak bardzo gorzkie przemyślenia. Jak stwierdził, Polska pod wodzą Paulo Sousy zalicza regres, jednak nie jest on winą selekcjonera, a... piłkarzy, prezentujących bardzo słaby poziom. Przytacza też przykłady. Według niego "Biało-Czerwoni" nie mają aktualnie ani jednego, klasowego defensywnego pomocnika (co może być przytykiem do Grzegorza Krychowiaka), a mogący kreować grę ofensywną Piotr Zieliński nie przypomina w kadrze gracza, jakim jest w SSC Napoli. Bolączką drużyny jest to, iż stała się w pełni zależna od Roberta Lewandowskiego. - Trwa to już kilka dobrych lat - grzmi.Co ciekawe, de Zeeuw broni Sousy, który rzadko śledzi to, co dzieje się na boiskach Ekstraklasy. Według Holendra, poziom prezentowany przez ligowych piłkarzy jest bardzo niski. - Przy całym szacunku, większość piłkarzy występujących w Ekstraklasie to w skali europejskiego futbolu "kelnerzy" - wyznał dodając, że w czasach, gdy pracował z kadrą wykazywali oni gigantyczne braki w taktyce.Poproszony o ocenę naszych szans na awans stwierdził, że Polska znajduje się "w trudnej sytuacji" i nie postawiłby na nasze bilety do Kataru "butelki dobrego wina".TC