Najmłodszym debiutantem w historii naszej kadry jest Włodzimierz Lubański. Pierwszy mecz w kadrze rozegrał w wieku 16 lat i 188 dni. Kozłowski ma 17 lat i 163 dni. Po meczu młody piłkarz Pogoni nie ukrywał, że spełniło się jedno z jego marzeń. Dodatkową radość sprawiło mu zwycięstwo. - Debiut to niesamowite uczucie. Od dziecka marzyłem, żeby zagrać w kadrze. Mecz wygrany to podwójna radość - przyznał Kozłowski w rozmowie z Telewizją Polską. Kozłowski powiedział, że nie czuł stresu, gdy wychodził na boisko. Podkreślał, że koledzy bardzo dobrze przyjęli go w kadrze. - Większy stres odczuwałem na początku zgrupowania, gdy wchodziłem do hotelu. Starsi chłopcy przyjęli mnie bardzo w porządku. Spodziewałem się innego przyjęcia - powiedział. Kozłowski liczy na kolejną szansę Kozłowski to duży talent. Sam piłkarz przyznaje jednak, że koncentruje się tylko na grze i liczy na kolejny występ, już w środę, w meczu z Anglią. - Od trzech lat media dużo o mnie mówią. Nie interesuje mnie to. Skupiam się na grze w piłkę i tak pozostanie - powiedział. - Przed meczem z Anglią mamy dwa treningi. Jak ciężko popracuję, to może dostanę kolejną szansę - dodał. MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!