Hasło PZPN-u "Łączy nas piłka" nabiera nowej mocy. Reprezentacja Polski przyciąga i nawet korekta cen, jaką wprowadzono przed tym meczem, tego nie zmieniła. Bilety I kategorii skoczyły ze 160 do 200 zł, a i tak chętnych na nie było dużo więcej niż miejsc na PGE Narodowym. Interia sprawdziła i okazuje się, że nasza federacja może zarobić na tym meczu między dziewięć a 12 milionów zł. I nie ma jej co zazdrościć, takie wydarzenia to okazja do zebrania środków na działalność - popularyzację piłki i rozwój szkolenia. Na mecz "Biało-Czerwonych" ściągnęli fani ze wszystkich rejonów Polski i Europy. - Nie mogłam sobie odmówić tej okazji, aby zobaczyć naszą reprezentację w akcji razem z mężem, synem i koleżanką - powiedziała nam pani Marta, która z mężem i synem stawiła się specjalnie dla Orłów na PGE Narodowym. Cała ekipa przyleciała aż z Danii, dokąd kilka lat temu wyemigrowała z Krakowa. Kiedy losowanie barażów? Kiedy mecze fazy barażowej? Nic dziwnego, że mecz z Węgrami cieszył się wyjątkowym wzięciem. Wszak do marca, a więc przez cztery miesięcy nie będzie okazji oglądania na żywo reprezentacji Polski. Wszystko na to wskazuje, że Orły wrócą na PGE Narodowy 24 lub 25 marca 2022 r., gdy będą gospodarzem półfinałowego barażu. Finały fazy play-off o awans na mundial w Katarze zaplanowano na 28 i 29 marca. Losowanie barażów odbędzie się w piątek (26 listopada) o godzinie 17:00 w Zurychu. Wówczas poznamy pierwszego przeciwnika i parę rywali, której zwycięzca stanie nam naprzeciw w finale walki o MŚ. W Warszawie jest pogodnie, bez opadów. W porze meczu z Węgrami temperatura będzie wynosiła pięć stopni Celsjusza. Dla piłkarzy Paula Sousy to o kilka stopni cieplejsza aura od tej, jakiej w miniony piątek doświadczyli w Andorze. Cieplej im będzie nie tylko z uwagi na pogodę, ale przede wszystkim doping 55 tys. gardeł! To inny świat, niż ten, jaki spotkali w Pirenejach, gdzie na stadionie było niewiele ponad tysiąc fanów.Z PGE Narodowego Michał Białoński, Interia