Od kilkunastu dni trwa festiwal kandydatur na selekcjonera reprezentacji Polski: Slaven Bilić, Fabio Cannavaro czy Andrij Szewczenko... Jednak nazwiskiem, które powtarza się najczęściej, jest Adam Nawałka. I to on wydaje się faworytem, chociaż jeszcze w ubiegłym tygodniu prezes PZPN Cezary Kulesza przyznawał, że z 64-latkiem nie rozmawiał. Według naszych ustaleń szkoleniowiec jest jednak żelaznym kandydatem polskich reprezentantów z Robertem Lewandowskim na czele. Cannavaro w Warszawie, Nawałka na wakacjach W przestrzeni publicznej pojawiło się już przynajmniej kilkanaście nazwisk szkoleniowców, którzy są dziś mniej bądź bardziej poważnymi kandydatami do zastąpienia Paulo Sousy. Część z nich zdementował już sam Kulesza, który w rozmowie z Interią przyznał: "Nie rozpatruję Jürgena Klinsmanna, chociaż media twierdzą, że chciałby prowadzić naszą kadrę. Chęć do pracy zgłosił też Avram Grant, ale jego także nie biorę pod uwagę. Tak samo jak Dicka Advocaata i Fabio Capello". W grze pozostaje jednak co najmniej kilku trenerów. To między innymi wspomniany Cannavaro, z którym Kulesza spotkał się w Warszawie. Według medialnych informacji wśród kandydatów są także inni Włosi: Andrea Pirlo oraz Cesare Prandelli. Mocnym nazwiskiem od dawna jest także Nawałka, który reprezentację prowadził w latach 2013-2018 (awansował z nią na dwa turnieje). Piłkarze mają swojego faworyta I to właśnie Nawałka ma być wyborem na który mocno liczą kadrowicze. Według ustaleń Interii większość piłkarzy - również tych najbardziej doświadczonych - czeka na byłego selekcjonera. W ciągu ostatnich kilku dni rozmawialiśmy z kilkoma reprezentantami. Większość z nich nie ma wątpliwości, że w tym momencie najlepszym wyborem byłby Nawałka. - Cannavaro ma wielkie nazwisko i może nawet jest dobrym trenerem, ale nie ma czasu na taki eksperyment. Mieliśmy już Sousę i okazało się, że to było duże pudło. Teraz priorytetem jest awans na mundial i trzeba wziąć kogoś, kto wejdzie do kadry z miejsca. A Nawałka by to potrafił - mówi nam jeden z zawodników. Inny dodaje: - Większość chłopaków wierzy Nawałce. Ci, którzy z nim pracowali wiedzą, że jest skuteczny i potrafi dotrzeć do zespołu. A młodszym imponuje, bo zrobił wynik na Euro 2016. Kolejny zwraca uwagę na kwestie taktyczne i personalne: - Największym problemem za Sousy były jego decyzje. Nie powołał Kędziory, przestał powoływać Szymańskiego, Glika posadził na ławce, ciągle coś się zmieniało. Teraz potrzebujemy kogoś, kto zna kadrę i wykorzysta jej mocne strony. Nawałka wkrótce wraca do Polski Nawałka, z którym Kulesza jeszcze nie rozmawiał, wraca do Polski 13 stycznia. Do tego czasu przebywa wraz z małżonką na wakacjach na Malediwach. W rozmowach z dziennikarzami nie ukrywa jednak, że jest zainteresowany pracą w kadrze. Gdy skontaktowaliśmy się z nim kilka dni temu, ten przyznał: "Znacie moje nastawienie, reprezentacja to zawsze priorytet". I wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach będzie miał okazję, aby opowiedzieć o tym... prezesowi PZPN. Sebastian Staszewski, Interia