Przed starciem w Warszawie Anglicy są w komfortowej sytuacji. Wygrali wszystkie pięć meczów, zdecydowanie prowadzą w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata, a drudzy Polacy mają o pięć punktów mniej. Do tego w dwóch ostatnich meczach piłkarze trenera Garetha Southgate’a nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń i po 4-0 odprawili Węgry na wyjeździe oraz Andorę na Wembley. Na swoim stadionie w marcu Anglicy pokonali również Polaków (2-1), ale Paulo Sousa nie mógł wtedy postawić na kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Teraz jednak napastnik reprezentacji Polski jest zdrowy i w formie, bo Albanii strzelił bramkę, a San Marino dwie. - Na starcie z Lewandowskim przygotowuje się jak do każdego innego. Koncentracja musi być na najwyższym poziomie, bo to czołowy snajper świata. Jestem jednak gotowy na ten pojedynek i chcę zachować czyste konto. Zresztą wszyscy musimy zagrać jak najlepsze spotkanie - podkreśla Jordan Pickford, bramkarz Anglików. Polska - Anglia. Pickford w szczytowej formie? Zawodnik Evertonu nieźle zaczął ten sezon. W Premier League puścił trzy bramki w trzech meczach, ale drużyna zdobyła łącznie siedem punktów. Z kolei w eliminacjach mistrzostw świata zagrał tylko jedno spotkanie - pięć dni temu w Budapeszcie (w meczu Anglia - Polska na Wembley bronił Nick Pope). Łącznie Pickford w seniorskiej kadrze zagrał 39 meczów, puścił 29 bramek i 20 razy zachował czyste konto. - Mam jednak wrażenie, że teraz znajduję się w najlepszym momencie mojej kariery. Jestem starszy i bardziej doświadczony, a teraz muszę udowodnić, że jestem też w dobrej formie. Robię wszystko, by prezentować się jak najlepiej - zapewnia 27-letni bramkarz. Mecz Polska - Anglia w środę na Stadionie Narodowym o godz. 20.45. Relacja w Interii. Piotr Jawor