Media w Polsce sporo miejsca poświęcają ofercie, jaką Paulo Sousa miał otrzymać z Flamengo Rio de Janeiro. W środę poinformował o tym brazylijski "Globo Esporte", który doniósł, że w Lizbonie ma dojść do spotkania Sousy z przedstawicielami Flamengo, którzy Portugalczyka chcą sprowadzić już teraz. Chętny do pracy w Brazylii miałby być również 51-latek, a to oznaczałoby, że zamierzając przenieść się do Flamengo, selekcjoner reprezentacji Polski musiałby... rozwiązać umowę z PZPN! Według informacji Interii w tym momencie nie ma jednak mowy o takim rozwiązaniu. Sousa spotkał się we wtorek z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą i przedstawił mu precyzyjny projekt przygotowań przed barażowym spotkaniem z Rosją, który jest jego priorytetem. Co więcej: w ostatnich miesiącach selekcjoner dostał przynajmniej kilka innych ofert. I wszystkie odrzucił. Paulo Sousa we Flamengo? Nie teraz Jak udało nam się potwierdzić zarówno w obozie selekcjonera, jak i w PZPN, w tym momencie nie ma tematu odejścia Sousy z reprezentacji. Po spotkaniu przy ulicy Bitwy Warszawskiej, w którym wzięli udział Sousa, Kulesza i kilku innych przedstawicieli PZPN, napięcia pomiędzy szefem kadry, a szefem federacji - które powstały po przegranym 1-2 meczu z Węgrami - zostały rozładowane. Według ustaleń Interii, w trakcie rozmowy Sousa odpowiedział na wszystkie pytania Kuleszy, które dotyczły między innymi braku powołań dla Sebastiana Szymańskiego, taktyki na mecz z Węgrami czy rzadkiego pojawiania się Sousy w Polsce. Ustalona została także marszruta przygotowań przed barażowym meczem z Rosją. Trudno więc wyobrazić sobie, aby kilka dni po spotkaniu w Warszawie szkoleniowiec zmienił nastawienie i postanowił zostawić organizację w której jest zatrudniony. Paulo Sousa: Odrzuciłem już kilka ofert Natomiast czy to prawda, że Sousa jest na celowniku Flamengo? To niewykluczone, chociaż jego menadżer, Hugo Cajuda, regularnie proponuje usługi swojego klienta różnym zespołom. Takie sondowanie ma na celu przypominanie o tym, że Sousa prędzej czy później będzie do wzięcia. Jednocześnie portugalskim szkoleniowcem cały czas interesuje się wiele klubów z Europy. Jak ustaliliśmy, na pewno kontaktowali się z nim przedstawiciele zespołów z Anglii, Włoch czy Turcji. - Miałem propozycje przed Euro 2020, w trakcie i po. Odzywało się do mnie wiele klubów, większości z nich to zespoły grające w Europie. Była nawet bardzo konkretna propozycja z Anglii. Ale w tym momencie jestem selekcjonerem reprezentacji, która ma jasny cel: awans na mundial. I dlatego żadnej nie przyjąłem... - tłumaczył Interii Sousa we wtorek, czyli dzień przed publikację informacji o Flamengo. Sebastian Staszewski, Interia