Andrij Szewczenko jest jednym z poważniejszych kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski.Od 7 listopada 2020 r. do 15 stycznia 2022 r. prowadził Genoę. Miał być jej trenerem przez kilka lat.Pozycję Ukraińca podważył nowy dyrektor sportowy klubu - Johannes Spors z Niemiec. Amerykanie dali się namówić młodemu Niemcowi Gdy Amerykanie z 777 Partner we wrześniu 2021 r. kupili Genoę, jedną z pierwszych istotnych zmian, jakie wprowadzili, była właśnie ta na stanowisku trenera. 7 listopada Andrij Szewczenko, przy wielkich fanfarach, głośnych na całą Serie A, został ogłoszony trenerem-odnowicielem. Zastąpił zwolnionego dzień wcześniej Davide’a Ballardiniego. Szewczenko miał być twarzą reform, zwłaszcza tych dotyczących polityki transferowej. Klub deklarował, że jest zdeterminowany trwać przy nim nawet w momencie ewentualnej degradacji, byle doszło do trwałej naprawy. Pozycja "Szewy" znacząco się osłabiła, gdy 10 grudnia dyrektorem sportowym został ciągle młody Niemiec Johannes Spors. Ambitny 39-latek szybko doprowadził do przestawienia wajchy w klubie. Wyczekał na odpowiedni moment, by podważyć pozycję Szewczenki. Było nim odpadnięcie z Pucharu Włoch, po porażce 1-3 z Milanem, choć wcześniej w Serie A również szło jak po grudzie - zaledwie trzy remisy i sześć porażek. Za namową Sporsa "Szewa" został zwolniony po zaledwie 69 dniach spędzonych na stanowisku trenera. Labbadia się przestraszył po 0-6 z Fiorentiną Spors planował sprowadzenie na miejsce Ukraińca słynnego Bruna Labbadii, któremu nie powiodła się misja budowania potęgi z Herthy Berlin. Labbadia miał być już po słowie z Genoą, gdy zobaczył jej sromotną porażkę 0-6 z Fiorentiną i zrezygnował z przeprowadzki na Półwysep Apeniński. Wolał dłużej poczekać na kolejną pracę. Spors nie zraził się i sięgnął po kolejnego Niemca - Alexandra Blessina. Za jego namową Amerykanie wykupili Blessina z belgijskiego KV Oostendę, wpłacają zawartą w kontrakcie klauzulę odstępnego. W ten sposób Blessin od 19 stycznia pracuje już w Genui, a w swym debiucie, 22 stycznia, zremisował 0-0 z Udinese. Do bezpiecznego, 17. miejsca, brakuje ciągle pięciu punktów. Były analityk rezerw "Wieśniaków" na podbój Serie A Spors był niespełnionym piłkarzem. Do zawodowej piłki przebił się jako wprawny analityk wideo. W tej roli najpierw, w 2007 r., pracował z rezerwami Hoffenheim. W 2011 r. awansował na głównego analityka "Wieśniaków", a dwa lata później został szefem skautów. W 2015 r. przeniósł się na to samo stanowisko do bogatszego RB Lipsk, gdzie poznał Blessina. W lutym 2018 r. Johannes przeniósł się na półtora roku do HSV Hamburg, by w kwietniu 2020 r. dostać stanowisko dyrektora technicznego w Vitesse Arhnhem. W grudniu ubiegłego roku przyszli po niego Amerykanie z Genui i uczynili z niego najważniejszą postać pionu sportowego, w randze dyrektora. Trzeba przyznać, że "Jankesi" mają gest. Kontrakty do 2024 r. dali zarówno Szewczence, jak i Blessinowi. Kto bogatemu zabroni. Od kilku dni Andrij Szewczenko jest faworytem do objęcia schedy po Paulo Sousie w reprezentacji Polski. Michał Białoński, Interia