Teraz niespełna 18-letni zawodnik jest w pełni zdrowy, a do tego znajduje się w dobrej dyspozycji piłkarskiej. Potwierdził to w ostatnim przed przerwą reprezentacyjną meczu ligowym (4-1 z Górnikiem Łęczna), w którym wpisał się na listę strzelców. Reprezentacja Polski. Kacper Kozłowski powalczy o miejsce w składzie Kacper Kozłowski zaliczył do tej pory 5 występów w narodowych barwach. Za każdym razem wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Czy wrześniowa absencja utrudni mu walkę o pierwszy skład? - Myślę, że nie. Jak w każdej drużynie, tak i u nas rywalizacja jest i zawsze będzie. Cieszę się z tego, bo to podnosi poziom każdego z nas. Jadę na zgrupowanie z optymizmem i wiarą w siebie - odparł piłkarz. Selekcjoner od samego początku jest dużym entuzjastą talentu Kozłowskiego. Do drużyny wprowadza go w sposób rozważny, ale konsekwentny. Najpierw wpuścił go na 17 minut, później 20, a w trzecim meczu pozwolił rozegrać całą drugą połowę. Kozłowski odpłacił się wówczas za zaufanie asystą. Na debiutancką bramkę pomocnik wciąż czeka. - W klubie uczono mnie, żeby kierować się zawsze zasadą "krok po kroku". Tak długo wpajano mi to do głowy, że teraz jestem w stanie zaakceptować fakt, że zdobywanie miejsca w pierwszym składzie jest procesem i musi potrwać. Nie czuję jednak presji - tłumaczył zawodnik. Podczas październikowego zgrupowania Polacy powalczą o przedłużenie swoich szans na wyjazd na katarski mundial. W tej chwili zajmują trzecie miejsce w grupie i do drugiej Albanii tracą jeden punkt. Zwycięstwo w Tiranie będzie więc obowiązkowe, jeśli Polacy mają załapać się do baraży. - Uważam, że mamy duże szanse na wyjście z grupy. Wiemy, czego chcemy i myślę, że teraz to pokażemy - zapowiedział Kozłowski. Podczas zgrupowania Polacy zagrają 9 października u siebie z San Marino i 12 października z Albanią na wyjeździe. Jakub Żelepień