Czesław Michniewicz: Kun idealny na wahadło Gdy Patryk Kun dowiedział się kilka dni temu od samego Czesława Michniewicza, że zostanie powołany, był cały w skowronkach. - Idealny piłkarz na pozycję wahadłowego, grający w tym systemie w klubie. Dlatego powinien się szybko wkomponować. Ma szybkość i wydolność, nie boi się grać jeden na jednego. Kogoś takiego nam trzeba - zachwala Interii debiutanta Czesław Michniewicz. Do Rakowa przyszedł latem 2018 r., z planem awansu do PKO Ekstraklasy. Nie myślał pewnie, że ekipa spod Jasnej Góry stanie się tak szybko główną siłą ligi, pukającą do Ligi Konferencji, eliminując rosyjskiego potentata, jakim był Rubin Kazań. Od poniedziałku jest liderem PKO BP Ekstraklasy. - Nie będziemy nastawiać się na głęboką defensywę, to nie jest nasze DNA. W naszej grze chodzi o to, żeby zabrać piłkę przeciwnikowi i operować nią jak najdalej od naszej bramki. Nawet z lepszymi od siebie chcemy atakować, musimy być mądrzy w tym, co robimy - mówił Patryk portalowi Weszło przed rewanżem z Gentem W Ekstraklasie 55 meczów - w Pogoni i Wiśle Płock - rozegrał też jego o dwa lata starszy brat Dominik, który teraz czeka na powrót do elity z Widzewem. Patryk Kun: Dzięki temu szybciej zmieniam kierunek biegu Patryk ma tylko 165 cm, ale choć jest jednym z najniższych piłkarzy, radzi sobie całkiem dobrze. - Dzięki temu jestem zwrotniejszy, szybciej zmieniam kierunek biegu. Mam inaczej "zawieszony" środek ciężkości. W niektórych sytuacjach to ułatwia grę. Niemniej w pojedynkach z rywalem liczą się umiejętności, gra jeden na jeden, drybling czy technika użytkowa. Składa się na to wiele czynników, nie tylko wzrost - wylicza w rozmowie z dziennikiem "Sport". Czytaj też: Czesław Michniewicz zamknął listę powołań na marcowe mecze. Oto jego 33 wybrańców Według Patryka, talent w piłce to tylko 20 procent sukcesu. - Trzeba temu pomóc. Każdy ma swoje predyspozycje genetyczne, ale trzeba też mieć trochę szczęścia, trafić na odpowiednich ludzi, trenerów, rodziców, którzy będą wspierać - wylicza w rozmowie z "Weszło". Jest lewonożny, ale całkiem nieźle radzi sobie też prawą. Marek Papszun cały czas go rozwija. Zwalczał nawyk przyjmowania piłki przed dośrodkowaniem, by starał się dogrywać bez zbędnej zwłoki. Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Czasem wielkiej próby była dla niego jesień 2014 r. Po odejściu ze Stomilu Olsztyn jak sam mawia - miał problemy natury prawnej (nikt nie chciał za niego zapłacić ekwiwalentu za wyszkolenie), przez co pół roku spędził w okręgówce, w Vęgorii Węgorzewo. Lista klubów, w których nie przeszedł testów na piłkarza zawodowego nie jest krótka: Znicz Pruszków, GKS Tychy, GKS Katowice, Cracovia. Rękę mu podał dopiero Rozwój Katowice, który nie potrzebował testów. 24 marca Patryk Kun będzie miał okazję do debiutu w barwach narodowych, w towarzyskim spotkaniu ze Szkocją. MiBi, Interia