Finał sprawy Matty’ego Casha jest coraz bliżej. W poniedziałek 24-letni obrońca Aston Villi został powołany przez selekcjonera Paulo Sousę do reprezentacji Polski. Jednak aby Cash mógł zagrać w eliminacyjnych meczach z Andorą i Węgrami, musi jeszcze zostać spełniony szereg formalności, o których Interia jako pierwsza informowała już w poprzednim tygodniu. Jak słyszymy, wszystko jest na dobrej drodze, bo PZPN posiada większość niezbędnych dokumentów. W poniedziałek federacja otrzymała zaświadczenie z Anglii, że Cash w przeszłości nie występował w tamtejszych reprezentacjach. We wtorek natomiast zawodnik odebrał polski paszport, który uzupełni dokumentację. Gdy tylko tak się stanie, PZPN wyśle pismo do FIFA. Aston Villa pomogła PZPN Jak dowiedziała się Interia, w poniedziałkowy wieczór PZPN otrzymał zaświadczenie z angielskiej federacji, które potwierdza, że Cash w przeszłości nie reprezentował barw żadnej drużyny narodowej "Synów Albionu". Dokument przesłała jednak nie The Football Association, a... Aston Villa. Gdyby nie pomoc klubu z Birmingham, ekspresowa odpowiedź Anglików nie byłaby taka oczywista. W sprawę zaangażowała się jednak Sharon Barnhurst, szefowa departamentu administracji Villi, która osobiście kontaktowała się z działaczami FA. Cash odebrał polski paszport Dzięki otrzymanemu z Anglii zaświadczeniu PZPN posiada już niemal wszystkie niezbędne dokumenty, aby sprawę przekazać FIFA. Piłkarska centrala ma m.in. oświadczenie Casha, że ten decyduje się na grę dla reprezentacji Polski i skan paszportu jego babci, Janiny Kalisiewicz, która jest Polką. Już we wtorek 24-latek odebrał w ambasadzie w Londynie paszport tymczasowy, którego skan również zostanie dołączony do wniosku. Ostatnim niezbędnym dokumentem jest potwierdzenie obywatelstwa, które PZPN dostarczy ambasada. Brakujące dokumenty Warszawa powinna otrzymać jeszcze we wtorek. Jeżeli tak się stanie, tego samego dnia do FIFA zostanie wysłane pismo o oficjalną zgodę na grę Casha dla Polski. Sebastian Staszewski, Interia