Gracz Aston Villa pojawił się na boisku w 63. minucie, zmieniając Przemysława Frankowskiego. Nie udało mu się strzelić gola ani zanotować asysty, lecz był bardzo aktywny. - To spełnienie moich marzeń, wyjątkowy dla mnie moment - mówił przed kamerą "TVP Sport". Jak dodał, współpraca z kolegami z drużyny układała się bardzo dobrze, a on sam "kiedy gra, daje z siebie sto procent". Matty Cash podsumował swój występ - Kocham grać dla Polski, mam nadzieję, że będę miał okazję robić to jeszcze wiele razy - powiedział.Kolejną szansą na występ pod skrzydłami Paulo Sousy może być mecz z Węgrami, który odbędzie sie już 15 listopada w Warszawie. Na trybunach ma gościć rodzina piłkarza.TC