Przed reprezentacją Polski nie najważniejszy, ale na pewno najbardziej prestiżowy mecz jesieni. To będzie mecz prawdy dla Paulo Sousy. Po ośmiu miesiącach pracy z reprezentacją Polski mamy prawo wymagać odpowiedniego stylu i jakości. Nie zmienia tego fakt licznych kontuzji w kadrze. Mecz z Albanią pokazał, że na tle słabszego rywala nie potrafimy utrzymywać się przy piłce, nie ma w zespole wypracowanych schematów gry. Te automatyzmy powinny być wypracowane, tak się przynajmniej wydaje nawet przy kilku absencjach. Błędy w defensywie, słaba pomoc, niepewny Wojciech Szczęsny w bramce. To wszystko nie napawa optymizmem przed meczem z Anglią byłego napastnika reprezentacji Polski Macieja Żurawskiego. - Po tym, co zobaczyliśmy w wykonaniu naszej reprezentacji w meczu z Albanią, nie możemy być optymistami. Ja komentowałem mecz Anglii z Węgrami w ubiegłym tygodniu i Anglicy w pierwszej połowie mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, natomiast nie mogli sobie stworzyć dogodnej okazji do zdobycia bramki. Węgrzy dobrze się bronili. W drugiej połowie jednak się rozsypali. A patrząc na to, jak my gramy w defensywie, to mam poważne obawy przed środowym meczem. Nasi defensorzy popełniają za dużo błędów indywidualnych. Za mało jest też pomocy ze strony pomocników dla linii defensywnej. I to może być niestety nasz problem, bo Anglicy potrafią takie rzeczy bardzo szybko wykorzystać - mówi nam Żurawski. - U nas dobrze wyglądała skuteczność w meczu z Albanią, byliśmy konkretni z przodu. Mamy w ataku Roberta Lewandowskiego. Anglicy przy kontrach nie są aż tak dobrze zorganizowani w defensywie i tutaj upatruję naszej szansy na zdobycie bramki na przykład po kontrze, gdy odbierzemy piłkę na własnej połowie - dodaje zdobywca 17 bramek w reprezentacji Polski. "Chcielibyśmy już zobaczyć inną reprezentację" Niestety, przeciwko Anglii nie zagrają kontuzjowani Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński. Na zgrupowanie nie mogło też przyjechać kilku ważnych zawodników w układance Paulo Sousy. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że chyba wszyscy oczekują już czegoś więcej od selekcjonera z Portugalii niż tylko zwycięstw nad Andorą, San Marino i Albanią. - Problemy kadrowe reprezentacji nie powodują, że to mnie uspokaja, jeśli chodzi o nie najlepszą grę naszej kadry. Chcielibyśmy, aby obraz gry "Biało-Czerwonych" już się poprawił. Ja mam takie wrażenie niestety, że on się nie tylko nie poprawił, ale że trochę poszliśmy nawet pod tym względem wstecz. Jak oglądałem Albanię w meczu z nami to widziałem, że ich gra była lepiej poukładana, a to jest przecież tylko Albania. Chciałbym zobaczyć w naszej reprezentacji równowagę pomiędzy atakiem a obroną. Chciałbym zobaczyć, że te formacje będą ze sobą dobrze współpracować, że nie tylko będziemy konkretni tak jak przeciwko Albanii, ale że też nie będziemy popełniać prostych błędów - kończy Maciej Żurawski. Mecz Polski z Anglią zobaczy na PGE Stadionie Narodowym komplet 58 tysięcy widzów. Początek spotkania i relacji tekstowej w Interii o 20.45. Z Maciejem Żurawskim rozmawiał w Warszawie Zbigniew Czyż