"Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje." - napisał w mediach społecznościowych kapitan reprezentacji Polski, który dzień wcześniej zapowiadał rozmowy z innymi członkami drużyna narodowej na ten temat. Wojna na Ukrainie. PZPN zgłosi FIFA sprzeciw w sprawie meczu Rosja - Polska Prezes PZPN Cezary Kulesza w sobotę poinformował na Twitterze, że reprezentacja Polski nie zamierza brać udziału w barażowym meczu z Rosją! - Koniec ze słowami, czas na czyny. Prowadzimy rozmowy z naszymi partnerami, aby przedstawić FIFA wspólne stanowisko - napisał Kulesza. Decyzja ogłoszona przez Kuleszę spotkała się z poklaskiem ze strony polskich ekspertów, poparł ją także mocnymi słowami prezydent Andrzej Duda pisząc na Twitterze "I słusznie, Panie Prezesie Cezary Kulesza. Nie gra się z bandytami!" Do ogłoszeń i oświadczeń dołączył także Kamil Glik. Reprezentacyjny obrońca zamieścił długi wpis, w którym używa między innymi zwrotu "W życiu są ważniejsze sprawy niż piłka". Glik zdradza też, że reprezentanci są zgodni, co do niechęci w sprawie wystąpieniu w zawodach sportowych przeciwko Rosji. CZYTAJ TEŻ: Polska nie zagra z Rosją w barażu. "Nawet brak gry na mundialu uznam za nasz najlepszy występ w dziejach" [KOMENTARZ]Antoni Piechniczek: Chciałbym, by Polska zagrała w barażu o mundial ze Szwecją i Czechami