W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia z prowadzenia reprezentacji Polski zrejterował Paulo Sousa, którego 29 grudnia PZPN zwolnił z kontraktu, na zasadzie porozumienia stron. Od tego czasu "Biało-Czerwoni" pozostają bez selekcjonera, a baraż o wyjazd na mundial z Rosją zbliża się wielkimi krokami. Rozegramy go już 24 marca w Moskwie. Piechniczek: Z Polakiem większe szanse w Rosji Kapitan kadry Robert Lewandowski nie ukrywa, że najłatwiej byłoby opanować sytuację polskiemu trenerowi, który zna piłkarzy i realia. - Podzielam pogląd Roberta Lewandowskiego, że polski selekcjoner miałby większe szanse przed barażami. Trzeba podjąć szybką decyzję. Czas wcale nie pracuje na naszą korzyść, on nam ucieka. Dlatego trzeba wykorzystać każdą godzinę - apeluje Antoni Piechniczek. CZYTAJ TEŻ: Cannavaro rezygnuje z reprezentacji Polski Dodał, że Polak, który zostanie selekcjonerem na pewno złoży wizytę u każdego spośród potencjalnych kadrowiczów, których widzi w składzie, a to musi zająć sporo czasu. - Z każdym będzie chciał przegadać parę godzin, przybliżyć mu rolę, jaką dla niego przewiduje, wskazać, na co ma zwrócić uwagę - opowiada Piechniczek. Przypomniał, że część klubów jest w okresie przygotowań do rundy wiosennej, a niektóre już grają mecze ligowe, jak te z Anglii czy Włoch. Dlatego sporym wyzwaniem dla nowego selekcjonera będzie dobre przygotowanie fizyczne do barażu wszystkich kadrowiczów. Całość wywiadu z Antonim Piechniczkiem znajdziesz na "Prawdzie Futbolu" - Większość przygotowań opiera się na treningu interwałowym. Piłkarze poddawani są dużym obciążeniom, wysokiej intensywności, by jak najszybciej osiągnąć wysoką formę. Tymczasem mając na uwadze baraż z 24 marca, należałoby zwrócić uwagę na trening tlenowy, na wytrzymałość. Oczywiście możne je doskonalić przez mecze, ale nie wszyscy w nich grają, nie wszyscy są podstawowymi zawodnikami w klubach. Dlatego indywidualne podejście selekcjonera, podanie piłkarzom indywidualnego planu przygotowań jest rzeczą bardzo istotną - akcentuje pan Antoni. Dodatkowo sporym zaburzeniem przygotowań mogą być też zmiany klubów, co spotkało ostatnio kadrowiczów Tymoteusza Puchacza i Kacpra Kozłowskiego. Piechniczek: Istotny jest podtekst polityczny rywalizacji z Rosją Antoni Piechniczek zwraca uwagę na podtekst polityczny rywalizacji z Rosjanami. Przypomniał wygraną nad ówczesnym ZSRR z października 1957 r., po dwóch bramkach Gerarda Cieślika. Również z uwagi na ten wyczyn legendarny Gerard będzie miał wkrótce w Chorzowie swój pomnik, a niewykluczone, że także Stadion Śląski będzie nosił jego imię. - Sytuacja polityczna była taka, że rywalizowaliśmy z wielkim Związkiem Radzieckim z wiarą wyrwania się z komunizmu do wolności. Dzisiaj jesteśmy wolnym krajem, który nie idzie po linii politycznej Rosji, która traktuje ten mecz w kategorii meczu o wszystko. Piłkarzom Rosji mówią: musicie wygrać, aby usatysfakcjonować prawie dwustumilionowy naród. Jak uniknąć stresu w tak ważnym meczu? - Po pierwsze, trzeba być świetnie przygotowanym. Jako trener muszę mieć świadomość, że wszystko, co jest konieczne zrobiłem. Praca indywidualna, mentalna, wszystko ma być podporządkowane temu meczowi - mówi dobitnie Piechniczek. Antoni Piechniczek: Adam Nawałka lub Jerzy Brzęczek na selekcjonera Selekcjoner Piechniczek, który reprezentację Polski zawiózł na dwa mundiale, za każdym razem wyszedł z grupy, a w 1982 r. wywalczył srebrne medale, ma dwóch kandydatów na nowego selekcjonera: - To Adam Nawałka i Jerzy Brzęczek, bo tylko oni pracowali z tą kadrą i znają piłkarzy - uważa. Przypomniał znakomity bilans Nawałki z kadrą: 24 zwycięstwa, 14 remisów i tylko siedem porażek. - Te dane pozytywnie odzwierciedlają okres pracy tego trenera. Trzeba mu oddać wielkość. Do tego oddałbym jego zaangażowanie, fakt, że jest bardzo mocno umotywowany, aby pomóc drużynie. Co najważniejsze, przeczuwa jaka jest skala trudności meczu i wie kim są Rosjanie - zaznacza Piechniczek. Nie przekreśla też szans trenera Brzęczka, który rok temu został odsunięty od prowadzenia kadry, mimo że zrealizował z nią wszystkie cele. - Kto wie, jak skończyłaby się przygoda Jurka, gdybyśmy z nim pojechali na Euro 2020, ale tego się już nie dowiemy. Ja będę bronił Brzęczka. W mojej reprezentacji zagrał tylko dwa razy. To zawodnik kojarzony bardziej z kadrą Janusza Wójcika i nie musi się tego wstydzić. Janusz był wprawdzie kontrowersyjny, ale był też dobrym trenerem, zdobył srebrny medal olimpijski. To ma swoją wymowę. Liczba meczów Brzęczka w reprezentacji, której był kapitanem również mają swoją wymowę. Chylę czoła przed nim. Razem z Piotrem Nowakiem stanowili o sile środka pola kadry, byli jej wizytówką - wychwala Brzęczka Antoni Piechniczek. Tymczasem prezes PZPN-u Cezary Kulesza przeprowadził już wiele rozmów z potencjalnymi kandydatami na nowego selekcjonera. Jedynym poważnym kandydatem, z jakim nie zdążył się skontaktować jest Adam Nawałka. W ankiecie Interii aż 52 procent spośród 115 tysięcy osób wskazało właśnie Nawałkę na nowego trenera kadry narodowej. Opcję "inny trener zagraniczny" wybrało 23 procent fanów, a 10 procent opowiada się za Czesławem Michniewiczem.CZYTAJ TEŻ: Co dała akcja Cannavaro? Nadal nie mamy selekcjonera!Michał Białoński, Interia