- Dziwna decyzja - pisze w swojej internetowej wersji dziennik "Diari d'Andorra", zaznaczając, że w znacznym stopniu utrudniła ona zadanie Andorczykom. Robert Lewandowski - który strzelił dwa gole i zanotował asystę - został natomiast nazwany "plagą". Nie udało się go bowiem zatrzymać, choć dla gospodarzy było to priorytetem.Co ciekawe ten sam dziennik jeszcze przed meczem zanotował koszmarną wpadkę! W wyjściowym składzie "Biało-Czerwonych" awizował bowiem Jana Bednarka oraz Tymoteusza Puchacza, którzy byli zawieszeni za kartki. Andora - Polska. Media z Andory skrytykowały decyzję sędziego Portal Andorradifusio.ad stwierdza natomiast, że wyrzucenie Cucu było nadmierną karą, która osłabiła Andorę.- To był decydujący moment spotkania. Sędzia skazał nas na porażkę już w pierwszych sekundach meczu - napisał dziennik "El Periodic d'Andorra", twierdząc, że "sędzia John Beaton nie miał w piątek najlepszego dnia".Do zajścia z pierwszej minuty odniósł się po zakończeniu meczu Kamil Glik.- Na szczęście wszystko dobrze. Zęby mam dość zdrowe. Zaskoczył mnie ten cios. To były pierwsze sekundy meczu. To nie była stykowa sytuacja, tylko cios wymierzony bezpośrednio we mnie. Nie tylko ja dostaję czerwone kartki, ale i na mnie je robią. Byłem zaskoczony tą sytuacją - powiedział (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!). Zaraz po meczu Polska - Węgry zapraszamy na nasz program na żywo! TB