Czesław Michniewicz został ogłoszony selekcjonerem reprezentacji Polski. Szkoleniowiec, którego wybrał prezes PZPN Cezary Kulesza, rozpoczyna właśnie walkę o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Już w marcu, w Moskwie, Polacy zmierzą się z Rosją. Kto pomoże Michniewiczowi w drodze do gwiazd i znajdzie się w jego sztabie szkoleniowym? Michniewicz: Sztab do końca tygodnia Asystentem Michniewicza zostanie Kamil Potrykus, zaufany oficer szkoleniowca, który ostatnio współpracował z nim w Legii Warszawa. U boku doświadczonego trenera Potrykus był także w okresie pracy w młodzieżowej reprezentacji Polski, a także wcześniej: w Termalice Bruk-Bet Nieciecza i Pogoni Szczecin.To właśnie z kadry młodzieżowej mają pochodzić kolejni członkowie drużyny Michniewicza. Powiedział o tym na konferencji prasowej sam selekcjoner. - Rozmawiałem z prezesem Kuleszą na temat ewentualnych członków sztabu. Wielu z nich będzie rekrutowało się z reprezentacji U-21, w której pracowałem. Większość z nich wciąż jest zatrudniona w PZPN. Ale ostateczny kształt poznamy do końca tygodnia, kiedy zaakceptuje go pan prezes i członkowie zarządu - zapowiedział Michniewicz. Kto w drużynie Michniewicza? W ekipie Michniewicza prawdopodobnie znajdą się więc Mirosław Kalita, Tomasz Muchiński i Karol Bortnik. Kalita może być drugim trenerem kadry (taką funkcję pełnił i cały czas pełni w drużynie do lat 21). Muchiński, który w młodzieżówce był trenerem bramkarzy, podobne zadania mógłby wykonywać teraz. Bortnik miałby natomiast wspomagać analizę przygotowania fizycznego. Dziennikarz "Kanału Sportowego" Krzysztof Stanowski podsunął jeszcze jedno nazwisko: Andrzeja Dawidziuka, w przeszłości pracującego już z seniorską kadrą jako trener bramkarzy. W reprezentacji wciąż pracować mają także Jakub Kwiatkowski (jako team manager), Jacek Jaroszewski (szef sztabu medycznego) i Hubart Małowiejski (szef banku informacji). Piszczek zrezygnował z pracy w kadrze Nowego selekcjonera nie wesprze natomiast Łukasz Piszczek. Jak poinformowaliśmy w poniedziałek, były piłkarz Borussii Dortmund był co prawda po słowie z Adamem Nawałką i obiecał mu, że dołączy do jego sztabu, ale nie oznacza to, że podobnie będzie w przypadku Michniewicza. Piszczek nie zamierza pomagać teraz reprezentacji Polski. Chce za to skupić się na rozwoju trenerskim. Na razie przygotowuje się do kursu UEFA B+A, który rozpocznie się niedługo. Sebastian Staszewski, Interia