Transfer z Piasta Gliwice do japońskiej ekstraklasy, do którego doszło 20 lipca, zdawał się być trafnym wyborem. 28-latek szybko zadomowił się w składzie drużyny Nagoyi i po krótkiej aklimatyzacji zaczął zdobywać bramki. Jakub Świerczok z Pucharem Ligi w barwach Nagoya Grampus Od tego czasu zdążył wystąpić w 21 meczach i strzelił 12 goli, łącznie w czterech rozgrywkach. Najwięcej radości przyniosła mu rywalizacja w Pucharze Ligi. W tych zmaganiach Świerczok zaliczył trzy występy i strzelił jednego gola. Najważniejsze jednak, że jego drużyna awansowała do finału, w którym 30 października pokonała Cerezo Osaka 2-0.Jakub Kwiatkowski o wpadce dopingowej Jakuba Świerczoka - kliknij TUTAJ!W decydującej rozgrywce Polak nie był wiodącą postacią, na placu gry spędził tylko 17 minut, ale razem z kolegami mógł wznieść puchar. Dla niego samego tym cenniejszy, że to pierwsze trofeum wywalczone na japońskiej ziemi. Indywidualnie najlepsze mecze w Kraju Kwitnącej Wiśni, patrząc na zdobycz bramkową, Świerczok zaliczył dwa: 14 września i 20 listopada. Świerczok z hat-trickiem w Azjatyckiej Lidze Mistrzów Najpierw dał prawdziwy popis w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, strzelając hat-trick w wygranym 4-2 meczu przeciwko Daegu FC w 1/8 finału. Polak trafiał w 12., 63. i 65. minucie. Kolejny świetny występ miał miejsce w rozgrywkach ligowych J1 League, gdzie drużyna Świerczoka pokonała na wyjeździe 3-1 Gambę Osaka. Polak pokonywał bramkarza drużyny przeciwnej dwukrotnie w 8. i 29. minucie. Nic więc dziwnego, że został okrzyknięty mianem bohatera i tego spotkania. Jakub Świerczok otworzy próbkę B? Decyzja już zapadła - kliknij TUTAJ! 28-letni Świerczok dotąd wystąpił w sześciu meczach w barwach reprezentacji Polski. Po raz ostatni zagrał podczas Euro 2020 w meczu grupowym ze Szwecją. Kontrakt Polaka z Nagoya Grampus obowiązuje do 31 stycznia 2024 roku.Art