A to nie wszystkie emocje meczu Kazachstanu z Ukrainą, gdyż wcześniej mieliśmy jeszcze nieuznany gol dla Kazachów. Przegrywali oni wówczas już od drugiej minucie starcia, po bramce Romana Jaremczuka. Sędzia po obejrzeniu powtórki VAR nie uznał im gola, ale kwadrans przed zakończeniem meczu gospodarze i tak wyrównali. Rusłan Waliullin zdobył upragnioną bramkę i wydawało się, że dojdzie do niespodzianki w Kazachstanie. Eliminacje mistrzostw świata. Uderzył Tatar W trzeciej minucie doliczonego czasu gry jednak Ukraińcy zadali cios. Uczestnik i ćwierćfinalista ostatnich Mistrzostw Europy zdobył bramkę za sprawą gracza Szachtara Donieck, Danyło Sikana. Wydawało się, że to koniec. Kazachowie byli jednak nieustępliwi i w szóstej minucie doliczonego czasu gry wyrównał na 2-2 raz jeszcze Rusłan Waliullin, czyli piłkarz pochodzenia tatarskiego, reprezentujący Kazachstan. To kolejne niepowodzenie zespołu ukraińskiego w tych eliminacjach i jego czwarty kolejny remis! O ile jednak 1-1 z Francją na wyjeździe było sukcesem, o tyle remisy z Finlandią i dwa nierozstrzygnięte mecze Ukrainy z Kazachstanem mocno ograniczają jej szanse w walce o mundial w Katarze.