Eliminacyjne mecze w piątej, przedostatniej serii eliminacyjnych gier w dziesięciu grupach rozpoczęły się w czwartek. Po Senegalu i Maroku trzecim zespołem, który znalazł się w ostatniej fazie afrykańskich eliminacji MŚ zostało Mali, które na wyjeździe pewnie wygrało z Rwandą 3-0. Jednego z goli w tym spotkaniu, już piątego w eliminacjach zdobył Ibrahima Kone, który z dobrej strony pokazał się na młodzieżowych mistrzostwach świata w Polsce w roku 2019. Ze swoją reprezentacją awansował wtedy do 1/4. Teraz Malijczycy, 57 reprezentacja w rankingu FIFA, będą mieli szansę awansu - po raz pierwszy w historii - do finałów MŚ. W piątek wieczorem, dzięki remisowi z Angolą 2-2 pierwsze miejsce w grupie F zapewnił też sobie Egipt. Świetnie w eliminacyjnych grach spisują się Algierczycy. W piątek na neutralnym stadionie w Kairze pokonali grającego w roli gospodarza Dżibuti aż 4-0. Spotkanie rozegrano w stolicy Egiptu, bo stadionowa infrastruktura w Dżibuti nie jest, zdaniem działaczy Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej, odpowiednia. Zresztą, jak pisaliśmy wcześniej, wiele meczów rozgrywanych jest z tego powodu na neutralnym terenie, przede wszystkim w Maroku, które dysponuje świetną infrastrukturą. "Lisy pustyni" już do przerwy prowadziły trzema bramkami, a w końcówce rezultat ustalił najskuteczniejszy w eliminacyjnych grach w afrykańskich eliminacjach Islam Slimani, który na koncie ma 7 bramek. Algieria w 5 meczach zdobyła ich aż 23 i pod tym względem z wybrańcami trenera Djamela Belmadiego nikt nie może się w Afryce równać. Na koniec eliminacji Algierczykom przyjdzie się zmierzyć z Burkina Faso, która w piątek niespodziewanie potknęła się z Nigrem, remisując w Marrakeszu 1-1. Ten mecz też odbył się na neutralnym terenie. Mistrzowi kontynentu do utrzymania prowadzenia w grupie A wystarczy remis w Blidzie we wtorek. Co do Algierii, to ich wczorajszy mecz był już 32 kolejnym międzynarodowym spotkaniem, w którym nie zaznali smaku porażki! Po raz ostatni przegrali 10 października 2018 roku z Beninem w eliminacjach Pucharu Narodów 0-1. Od tego momentu wygrywają albo remisują, a ta wspaniała seria zaczęła się od pokonania Togo 4-1, co miało miejsce blisko 3 lata temu, a konkretnie 18 listopada 2018 roku. Takiej serii w afrykańskiej piłce nie miała jeszcze żadna reprezentacja. Wcześniej rekord należał do Wybrzeża Kości Słoniowej, które zaliczyło 26 gier bez porażki w latach 2010-13. Zresztą co tutaj dużo mówić, 32 mecze bez porażki zaliczyła wspaniała węgierska jedenastka w latach 1950-54, która po drodze zdobyła olimpijskie złoto w Helsinkach w 1952, a wszystko skończyło się przegranym finałem mundialu w Szwajcarii z RFN. Algieria "po drodze" zdobyła mistrzostwo kontynentu (2019), a teraz walczy o swój piaty awans do mundialu. Afrykańskie baraże z udziałem 10 najlepszych reprezentacji, mecz i rewanż, zostaną rozegrane w marcu przyszłego roku, zaraz po Pucharze Narodów, który w styczniu i lutym rozegrany zostanie na stadionach Kamerunu. Michał Zichlarz Najdłużej niepokonane reprezentacje: 37 — Włochy (2018-2021) 36 — Brazylia (1993-1996) 35 — Hiszpania (2007-2009) 32 - Węgry (1950-1954), Algieria (2018 - ) 31 — Argentyna (1991-1993) 30 — Francja (1994-1996), Włochy (1935-1939) 26 — Wybrzeże Kości Słoniowej (2010-2013] 23 — RFN (1978-1981), Francja (2010-2012)