Eliminacje mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku rozgrywane są już w Azji czy Ameryce Południowej (chociaż marcowe mecze odwołano z powodów logistycznych), a w strefie CONCACAF rozpoczynają się teraz. Zespół Belize ma rozegrać swój pierwszy mecz tych eliminacji na Haiti, w Port-au-Prince. Do pojedynku jednak omal by nie doszło, bowiem grupa terrorystyczna Fantom 509 usiłowała porwać piłkarzy Belize. Porwanie piłkarzy na Haiti Do zdarzenia doszło na Haiti, gdzie piłkarze Belize przylecieli już w poniedziałek i pod eskortą miejscowej policji ruszyli z lotniska Toussaint Louverture. Policyjna eskorta okazała się niewystarczająca, bo autokar został jednak zatrzymany przez gang zamaskowanych i uzbrojonych ludzi. Jak się okazało, należeli oni do grupy Fantom 509, złożonej w sporej mierze z byłych policjantów, zbuntowanych przeciw obecnej władzy Haiti. Doszło do negocjacji, po których udało się uwolnić zespół Belize, zwany "Jaguarami". - Nasza "Jaguary" są już bezpieczne w hotelu. Piłkarze są zszokowani zajściem, ale nic im już nie grozi - poinformowała federacja piłkarska Belize. Jednocześnie wyraziła "obrzydzenie" zaistniałą sytuacją i brakiem zapewnienia bezpieczeństwa jej piłkarzom.Haiti zmierzy się z Belize w środę o godz. 22 czasu polskiego. W tej samej grupie grają jeszcze: Nikaragua, Turks & Caicos oraz St. Lucia. Awans do dalszych eliminacji zdobędzie tylko jeden zespół. Z tego grona na mundialu grało kiedyś jedynie Haiti - w 1974 roku, zresztą także z Polską, z która przegrało aż 0-7.