Po dziewięciu kolejkach eliminacji do mistrzostw świata Rumunii mieli na koncie 14 punktów i zajmowali trzecią pozycję w tabeli grupy J. "Oczko" więcej miała drużyna Macedonii Północnej, na której potknięcie musieli liczyć podopieczni Mirela Radoia, chcąc myśleć o tym, by powalczyć w barażach o awans na mundial. Liechtenstein - Rumunia: Doskonały początek gości Przede wszystkim jednak Rumuni musieli wygrać wyjazdowe spotkanie z Liechtensteinem. I od początku było widać, że są niezwykle zmotywowani na to spotkanie. Już w 8. minucie Dennis Man wykorzystał zagranie Adriana Rusa i dał Rumunom prowadzenie, podtrzymujące nadzieję awansu na mistrzostwa świata. Goście, choć nie wszystko zależało od nich, byli tego dnia znakomicie dysponowani i zdecydowanie dominowali nad drużyną Liechtensteinu. W 35. minucie mieli wręcz wyborną okazję do tego, by podwyższyć prowadzenie, ale rzutu karnego nie wykorzystał doświadczony Nicolae Stanciu i na tablicy wyników wciąż widniał rezultat 1:0 dla Rumunii. I nie zmienił się już do przerwy, choć goście cały czas nacierali. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Rumuni cały czas nacierali, jednak brakowało im dokładności i trochę szczęścia, bo choć oddali mnóstwo strzałów na bramkę gospodarzy, to nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Benjamina Buchela po raz drugi. Udało im się to dopiero w 87. minucie, kiedy do siatki trafił Nicusor Bancu. Ostatecznie Rumunii wygrali to spotkanie 2:0, ale jak się okazało, a niewiele się to zdało. Swój mecz wygrała bowiem Macedonia Północna i to właśnie ta drużyna zagra w barażach o awans na mistrzostwa świata. Rumunom pozostaje trzecie miejsce w grupie i oczekiwanie na kolejne eliminacje. KK