Wcześniej dwie pierwsze lokaty w południowoamerykańskiej strefie CONMEBOL zapewniły sobie Brazylia i Argentyna, które pozostają niepokonane. "Canarinhos" w czwartek pokonali Chile 4:0, natomiast "Albicelestes" w piątek zagrają w Buenos Aires z Wenezuelą. El. MŚ: Urugwaj i Ekwador z awansem Ekwador i Urugwaj mają po 25 punktów, natomiast piąte Peru - 21. W spotkaniu w Montevideo nie zabrakło jednak kontrowersji - po tym jak Giorgian de Arrascaeta dał gospodarzom prowadzenie w 42. minucie, piłkarze Peru byli przekonani, że doprowadzili do wyrównania, gdy po jednym z uderzeń stojący na linii bramkarz Urugwaju Sergio Rochet złapał piłkę na linii, a potem cofnął się z nią do środka bramki. Mimo protestów gości sędziowie uznali, że piłka nie przekroczyła linii całym obwodem. VAR nie interweniował. "Z całym szacunkiem dla CONMEBOL, sędziów i zespołu VAR, to jest nie fair. To jest nie do zaakceptowania. Mam nadzieję, że ktoś coś zrobi, bo graliśmy bardzo dobrze i każdy to wie. Mam nadzieję, że odpowiedzialna za to osoba się ujawni, bo inaczej odbiera nam kwalifikację do mistrzostw świata" - napisał w mediach społecznościowych napastnik Peru Paolo Guerrero. "Powiedziałem sędziemu, żeby to sprawdził, a on odpowiedział, że już to zrobił. Ale wszyscy mówili, że to powinna być bramka. Widziałem zdjęcia, to bez wątpienia gol. Trzeba takie rzeczy sprawdzać z VAR, zwłaszcza w meczach o takiej wadze" - dodał z kolei obrońca Alexander Callens. Jeśli Peru utrzyma piątą lokatę, wystąpi w barażu międzykontynentalnym z przedstawicielem azjatyckiej strefy AFC. Jego zwycięzca awansuje do turnieju w Katarze. W ostatniej kolejce Peru podejmie Paragwaj. Jeśli nie wygra, może zostać wyprzedzone przez Kolumbię (20 pkt) lub Chile (19.). Ten pierwsze zespół zagra na wyjeździe z Wenezuelą, drugi - u siebie z Urugwajem.