Serbia i Portugalia wygrały swoje pierwsze starcia w eliminacjach i przed rozpoczęciem meczu znajdowały się na szczycie tabeli grupy A. Dzisiejsi gospodarze poradzili sobie z Irlandią, natomiast piłkarze Fernando Santosa wygrali z Azerbejdżanem. Obie ekipy od samego początku ruszyły do ataku. Najpierw optyczną przewagę zdobyli gracze Serbii, a po chwili odpowiedziała reprezentacja Portugalii. Cristiano Ronaldo otrzymał dobre podanie z głębi boiska, lecz na posterunku znalazł się Marko Dmitrović.CR7 znalazł się w dobrej sytuacji również kilka chwil później. Bruno Fernandes wpadł w pole karne i wycofał piłkę do gracza Juventusu. Ronaldo momentalnie oddał strzał, jednak przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką. Z każdą kolejną minutą reprezentacja Portugalii grała coraz odważniej i w końcu dopięła swego. W 11. minucie Bernardo Silva dograł piłkę w pole karne, a głową formalności dopełnił Diogo Jota. Obraz gry nie zmieniał się. Goście kontrolowali przebieg meczu, a piłkarze Serbii nie mieli pomysłu jak zagrozić bramce Anthony'ego Lopesa. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Goście byli bardzo groźni po dośrodkowaniach w pole karne i również w ten sposób zdobyli kolejnego gola. W 36. minucie Cedric dograł piłkę z prawej strony boiska, a Jota ponownie oddał strzał głową i pokonał Dmitrovicia. Druga część gry rozpoczęła się o wiele lepiej dla gospodarzy. Już w 46. minucie Aleksandar Mitrović wpakował piłkę do siatki po podaniu rezerwowego - Nemanja Radonjicia. Bardzo groźnie zrobiło się również po strzale Duszana Tadicia. Piłkarz huknął zza pola karnego, a świetną interwencją popisał się Lopes. Serbowie doprowadzili do wyrównania. Sędzia skrzywdził Portugalię? Serbowie złapali wiatr w żagle i doprowadzili do wyrównania. Po składnej kontrze Radonjić podał do Filipa Kosticia, a ten wpadł w pole karne i pomimo asysty obrońcy pewnie wykończył akcję gospodarzy. Ataki gospodarzy nie ustępowały i prezentowali się oni o wiele pewniej niż przed przerwą. Tempo starcia nie było jednak tak szybkie, co przełożyło się również na mniej podbramkowych akcji. W doliczonym czasie gry Milenković ostro faulował w środkowej strefie boiska i sędzia zdecydował się ukarać go czerwoną kartką. Portugalia momentalnie ruszyła do ataku, a CR7 oddał strzał z bocznej strefy pola karnego i jak wykazały powtórki pędząca piłka przekroczyła linię bramkową. Sędziowie nie uznali jednak bramki, co rozzłościło atakującego. Serbia - Portugalia 2-2 Bramki: 0-1 Diogo Jota (11.), 0-2 Diogo Jota (36.), 1-2 Aleksandar Mitrović (46.), 2-2 Filip Kostić (60.). Serbia: Dmitrović - Milenković, S. Mitrović, Pavlović - Lazović (46. Maksimović), Milinković-Savić, Gudelj, Kostić (71. Ristić) - Vlahović (46. Radonjić) - Tadić (82. Djuricić), A. Mitrović (88. Jović).Portugalia: Lopes - Cancelo (73. Mendes), Dias, Fonte, Soares - Fernandes (91. Palhinha), Oliveira (73. Sanches), Danilo - Diogo Jota (85. Felix), Ronaldo, Silva. PA