W sobotę Portugalia zremisowała z Serbią 2-2, choć w końcówce Ronaldo strzelił gola, który prawdopodobnie dałby gościom zwycięstwo. Piłka przekroczyła linię bramki, zanim wybił ją jeden z obrońców, jednak sędziom to umknęło i trafienie nie zostało uznane. Nie było możliwości skorzystania z pomocy asystenta VAR. Właśnie wtedy 36-letni Ronaldo zdjął niebieską opaskę z ręki i rzucił nią o ziemię - za co zresztą spotkała go w ojczyźnie krytyka - po czym opuścił boisko jeszcze przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Po zakończeniu spotkania jeden z pracowników stadionu podniósł opaskę i przekazał charytatywnej organizacji. Przedmiot trafił we wtorek na trzydniową aukcję internetową. Dochód z jego sprzedaży ma zostać przeznaczony na sfinansowanie operacji półrocznego chłopca cierpiącego na rdzeniowy zanik mięśni. W grupie A eliminacji przyszłorocznego mundialu prowadzi Serbia z czterema punktami. Portugalia ma tyle samo, ale minimalnie gorszy bilans goli. Trzeci jest Luksemburg - 3 pkt, a Azerbejdżan i Irlandia pozostają z zerowym dorobkiem. We wtorkowy wieczór Portugalia zagra na wyjeździe z Luksemburgiem, a Azerbejdżan podejmie Serbię. mm/ krys/