Belgia - Walia 3-1 Dwóm najlepszym ekipom grupy E przyszło się zmierzyć w bezpośredniej potyczce już w pierwszej kolejce eliminacji. Zdecydowanym faworytem byli jednak gospodarze. Niespodziewanie to goście jako pierwsi trafili do siatki, wcześniej świetnie rozklepując obronę Belgów. W ostatniej fazie akcji Gareth Bale zagrał prostopadle w pole karne do Harry'ego Wilsona, który uderzył bez przyjęcia i cieszył się z gola. De Bruyne odpowiada Walijczykom Odpowiedź Belgów była jednak dość szybka. Widząc nieporadność swoich kolegów z ofensywy Kevin De Bruyne zdecydował się na strzał z dystansu i był to doskonały wybór, bo bramkarz nie był w stanie zatrzymać kopniętej przez niego piłki. Kilka minut później pomocnik Manchesteru City zagrał piłkę na prawej flance do Thomasa Meuniera, który dośrodkował w pole karne. Do futbolówki doszedł Thorgan Hazard i wykorzystując upadek stojącego obok obrońcy głową wpakował piłkę do siatki. Po zmianie stron bliski strzelenia kolejnej bramki z dystansu był De Brunye. Trafił jednak tylko w boczną siatkę. Belgowie kontrolowali jednak przebieg meczu i przez większość czasu nie pozwalali Walijczykom zagrozić swojej bramce. Lukaku dobija rywala Mimo to Belgowie potrzebowali bramki, by skutecznie odebrać wszelkie nadzieje przeciwnikom. Okazja do zdobycia gola pojawiła się w 72. minucie, gdy sędzia odgwizdał rzut karny dla gospodarzy. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Romelu Lukaku i było 3-1. W drugim meczu grupy E Czechy rozbiły Estonię aż 6-2. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Portugalia - Azerbejdżan 1-0 Portugalczycy mieli jasny cel na to spotkanie - pewnie, najlepiej kilkoma bramkami, pokonać rywala i od razu wzięli się za realizację swoich założeń. A przynamniej próbowali to zrobić. Starania gospodarzy bowiem długo nie przynosiły spodziewanych rezultatów. Niezłe okazje zmarnowali Ruben Neves i Domingos Duarte. Po kolejnych niewykorzystanych szansach Portugalczycy w końcu objęli prowadzenie za sprawą... gola samobójczego! Jego autorem został Maksim Medvedev, który odbił piłkę dośrodkowaną z prawej strony, po tym jak "pusty przelot" zanotował bramkarz Azerów. W drugiej połowie ładną akcją indywidualną popisał się Bernardo Silva. Do szczęścia zabrakło mu tylko skutecznej finalizacji, bo jego uderzenie obronił bramkarz. Ostatecznie Portugalczycy zwyciężyli 1-0. W drugim meczu grupy A Serbia pokonała Irlandię 3-2. TB El. MŚ 2022 - terminarz, tabele, strzelcy