Emocji w starciu Armenii z Rumunią nie zabrakło, lecz kibice musieli czekać na nie do drugiej połowy. 11 minut po zmianie stron gospodarzy na prowadzenie wysunął Eduard Spertsjan.Goście natychmiast odrobili straty z nawiązką i wydawało się, że faworyt tego starcia zgarnie trzy punkty. Dwie bramki dla swojej reprezentacji zdobył Alexandru Cicaldau.Losy spotkania odmieniła jednak 78. minuta. Wówczas to czerwoną kartkę obejrzał George Puscas i Ormianie wrócili do gry. W 87. minucie stan spotkania wyrównał Warazdat Harojan, a dwie minuty później zwycięską bramkę z rzutu karnego zdobył Tigran Barsegchjan. Armenia, która pokonała wcześniej bez straty gola Liechtenstein oraz Islandię, jest z kompletem punktów liderem swojej grupy eliminacyjnej. Dziś jej dorobek punktowy mogą wyrównać Niemcy. Sąsiedzi Polaków zmierzą się o godz. 20.45 z Macedonią Północną.