Prezydent Putin idzie po trupach do celu - o tym wiemy nie od dziś. Pytanie tylko, jak długo świat sportu będzie udawał, że tego nie dostrzega. Igrzyska w Soczi były sześć lat po inwazji na Gruzję. Jakim prawem? Sześć lat po inwazji Rosji na Gruzję MKOl zawiózł Putinowi ogień olimpijski, by przeprowadzić igrzyska w Soczi. Cztery lata po aneksji Krymu FIFA pojechała do Rosji z mundialem. Teraz UEFA zdaje się nie dostrzegać gangsterskich zagrywek Putina i lokuje w Petersburgu finał Ligi Mistrzów. W ten sposób najważniejsze władze światowego sportu niejako legitymizują Putina i jego działania. A mają w ręku najbardziej pokojowy oręż: obstrukcja i izolacja politycznego chuligana, który przelewa krew Bogu ducha winnych sąsiadów. Tylko dlatego, że są mniejsi i słabsi. Piątek, Zieliński, Szczęsny - zobacz jak grali w Serie A Reprezentacja Polski nie powinna jechać do Rosji Władymir Putin okrawa Ukrainę kawałek po kawałku jak tort czekoladowy, a my, mamy pojechać za miesiąc do Moskwy i grać w piłkę, jak gdyby nigdy nic? Potrzebne jest weto, także świata sportu. Tyle, że decyzję w tej sprawie musi podjąć FIFA, która nas wysyła do Rosji. Gdy gwałcone są granice niepodległej Ukrainy, dla FIFA i UEFA powinny przestać się liczyć miliony dolarów, jakimi zasila je Gazprom. Wolność, pokój, ludzkie życie są o niebo ważniejsze niż dobrobyt jednej czy drugiej organizacji piłkarskiej. FIFA i UEFA jako pierwsze mogą powiedzieć Rosji, Putinowi "niet". I my wszyscy powinniśmy tego od nich żądać. CZYTAJ TEŻ: Co z meczem w Moskwie? PZPN już badał sprawę Michał Białoński, Interia