Czesław Michniewicz ma przed sobą niezwykle trudne zadanie. Ma niecałe dwa miesiące na przygotowanie reprezentacji Polski do barażowego meczu przeciwko Rosji. Spotkanie zaplanowano na 24 marca w Moskwie. Jeśli Polacy pokonają tę przeszkodę, to 5 dni później zagrają o bilety na mundial z Czechami lub Szwecją. Czesław Michniewicz chce być jak najlepiej przygotowany do meczu z Rosją Michniewicz już myśli o starciu ze "Sborną". Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zdradził swój plan na najbliższe tygodnie. W lutym ma zamiar wybrać się do Moskwy. - Plan jest taki, żeby za jednym zamachem porozmawiać ze swoimi piłkarzami i jednocześnie znaleźć słabe punkty Rosjan - oznajmił selekcjoner. Jak się okazuje, Michniewicz może pojechać na mundial w Katarze w innej roli niż ta, którą pełni teraz. Kilka tygodni temu 51-latek otrzymał ofertę pracy w roli komentatora. Czesław Michniewicz może pojawić się na mistrzostwach świata nie w roli selekcjonera, lecz komentatora CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Czesław Michniewicz nie powinien być selekcjonerem reprezentacji Polski? [OPINIA] Mateusz Borek na antenie "Kanału Sportowego" zdradził, że zaprosił trenera do komentowania meczów mundialu w telewizji publicznej. Michniewicz, który jeszcze nie wiedział, że dostanie pod swoje skrzydła reprezentację Polski, miał odpowiedzieć, że skorzysta oferty, jeśli nie będzie pracował w zawodzie.- Zadzwoniłem do Czesława Michniewicza kilka tygodni temu i zaproponowałem mu wspólne komentowanie meczów w Katarze. Byliśmy tak umówieni, że jak nie złapie żadnego klubu, to bardzo chętnie pojedzie. Miał z tyłu głowy wyjazd na MŚ jako komentator, jednak dziś życzę mu, żeby nie pojechał jako komentator, ale jako trener - oznajmił Borek. Czytaj także:Tak PZPN zaprezentował nowego selekcjoneraPierwszy komentarz Cezarego Kuleszy