17 spotkań Michniewicza Marszruta Michniewicza robi duże wrażenie. W ciągu ośmiu dni selekcjoner odwiedził już Monachium, Neapol, Florencję, Bolonię, Turyn, La Spezię, Birmingham, a także Southampton (w czwartek). W trakcie tych podróży spotkał się z Robertem Lewandowskim, Kamilem Glikiem, Piotrem Zielińskim, Bartłomiejem Drągowskim, Krzysztofem Piątkiem, Łukaszem Skorupskim, Szymonem Żurkowskim, Karolem Linettym, Wojciechem Szczęsnym, Bartoszem Bereszyńskim, Arkadiuszem Recą, Jakubem Kiwiorem, Mateuszem Klichem, Krystianem Bielikiem, Matty’m Cashem, Janem Bednarkiem i Jakubem Moderem. W czwartek wieczorem - po rozmowach z Bednarkiem i Moderem - Michniewicz poleci z Anglii do Gdańska. Na Wybrzeżu, gdzie mieszka, spędzi niecałe dwa dni. I po krótkim ładowaniu akumulatorów, ponownie wyruszy w świat. Jak dowiedziała się Interia, w sobotę selekcjoner poleci do Turcji. Tam jego celem będzie spotkanie z Sebastianem Szymańskim. Spotkanie z Szymańskim w Turcji Trener kadry w Turcji wyląduje w sobotę wieczorem. Z Szymańskim spotka się dzień później. Dlaczego do rozmowy dojdzie akurat nad Bosforem? Bo właśnie tam na zgrupowaniu przebywa obecnie drużyna Polaka, Dinamo Moskwa. A biorąc pod uwagę napiętą sytuację na granicy ukraińsko-rosyjskiej, podróż do Turcji wydaje się bezpieczniejsza. Dodatkowo Michniewicz w niedzielę będzie miał okazję porozmawiać z trenerem Sandro Schwarzem oraz zobaczyć mecz sparingowy wicelidera Priemjer-Ligi z łotewskim FK RFS. Selekcjonerowi tym bardziej zależy na obejrzeniu Szymańskiego na żywo, że już wkrótce zamierza go powołać do reprezentacji. A może nawet wystawić w podstawowym składzie na marcowy mecz z Rosją, który odbędzie się na stadionie... Dinama. Wszakże piłkarz, którego trener Paulo Sousa w ostatnich miesiącach ignorował, zachwyca formą w lidze rosyjskiej. W tym sezonie rozegrał 16 meczów, w których zdobył aż pięć bramek i sześć zanotował asyst. Sebastian Staszewski, Interia