Paulo Sousa od początku pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski był świadomy tego, że jego "oczkiem w głowie" powinien być Robert Lewandowski. Portugalczyk musiał zadbać o to, by odpowiednio ułożyć swoje stosunki z kapitanem naszej kadry oraz jak najlepiej wykorzystać jego sportowy potencjał.Pracę nad pierwszym aspektem rozpoczął natychmiastowo, umawiając się na rozmowę z Lewandowskim. Resztę miało zweryfikować boisko. Nadszedł czas, by powiedzieć "sprawdzam".Za kadencji Jerzego Brzęczka "Lewy" zdobywał średnio 0,44 bramki na mecz. To wynik przeciętny, jak na jego standardy, choć trzeba wziąć pod uwagę, że rola Lewandowskiego w polskiej kadrze jest zgoła inna niż w Bayernie. Tam choć często pomaga w kreowaniu akcji jest przede wszystkim kilerem, który ma znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i wpakować piłkę do siatki. W reprezentacji "Lewy" jest często rozgrywającym, snajperem i pierwszym obrońcą. "Człowiek-orkiestra" - chciałoby się rzec. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! Robert Lewandowski - Bayern Monachium kontra reprezentacja Polski Różnicę w grze "Lewego" na arenie klubowej i reprezentacyjnej obrazują doskonale mapy opracowane przez specjalistów z portalu Sofascore.com, pokazujące w jakich strefach najczęściej porusza się nasz snajper. Kolorem czerwonym zaznaczone są te miejsca na boisku, w których Lewandowski przebywa najczęściej.Widać na nich wyraźnie, że o ile w Bayernie "królestwem" Lewandowskiego jest pole karne rywala, o tyle w kadrze jego działania koncentrują się głównie przed "szesnastką". Tak było za Brzęczka (w el. do mistrzostw Europy), tak jest i za Sousy (w eliminacjach do MŚ 2022). Ba, heat mapy wskazują, że w meczach pod wodzą Portugalczyka "Lewy" jeszcze rzadziej gości tuż przed bramką rywala, a mimo to może się poszczycić lepszą skutecznością. Odkąd Sousa przejął stery w reprezentacji Polski, Lewandowski wystąpił w dziewięciu spotkaniach, strzelając w nich... dziewięć goli. Średnią więc łatwo jest policzyć. To ogromny skok jakościowy względem tego, co oglądaliśmy za czasów Brzęczka.- Robert Lewandowski jest dla nas jak Leo Messi dla Argentyny czy Cristiano Ronaldo dla Portugalii - kluczowy. To są wyjątkowi piłkarze, ale oni nie pracują sami. Dzięki energii takiego piłkarza jak Robert, możemy zrobić różnicę. Ale drużyna się rozwija i daje szansę Robertowi, by pokazywał wyjątkowe rzeczy - mówił niedawno Paulo Sousa. To rzeczywiście widać. Gdy w drużynie ma się diament pokroju Lewandowskiego, trzeba zadbać o to, by błyszczał. Warto jednak obudować go w odpowiedni sposób, by nie zatracić jego blasku, a przy tym by cała kolia (czyt. reprezentacja) prezentowała się w sposób olśniewający. Czekamy więc z niecierpliwością na to, co jubiler Sousa zaprezentuje nam w najbliższych meczach. Kiedy mecz Polska - San Marino? Gdzie transmisja? Spotkanie eliminacji MŚ Polska - San Marino zostanie rozegrane w sobotę 9 września o godz. 20:45, na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Transmisja w Polsat Sport Premium 1, na Polsat Go Box i w TVP 1.