Dariusz Wołowski, Interia: Kilka lat temu po inwazji Rosji na Ukrainę powiedział pan, że należałoby jej zabrać mundial w 2018 roku. Zbigniew Boniek: - Tak powiedziałem. To była moja opinia, ale nie była to opinia FIFA. Jak wiemy mundial w Rosji się odbył. Rozumiem, że dziś w obliczu kolejnego ataku na Ukrainę krew się w panu burzy... - Burzy, ale co z tego? To moja prywatna reakcja. Nawoływanie do tego, żeby Polska zbojkotowała baraż w Moskwie, to jest zachowanie kompletnie niepoważne. Ktoś chce zabłysnąć w mediach społecznościowych, ale nie ma pojęcia o rzeczywistości. Ani Boniek, ani Kowalski, ani nikt inny w pojedynkę nie podejmie decyzji o odwołaniu barażu. To może zrobić tylko FIFA, która póki co nie ma do tego podstaw. UEFA zajmuje się barażem tylko od strony administracyjnej: na przykład wyznacza sędziów. Szykujmy się do meczu w Moskwie. Wygrajmy go i będzie fajnie. FIFA dopuści do gry w kraju, który bierze udział w wojnie, zaatakował swojego sąsiada? - Czy w Moskwie coś grozi naszym piłkarzom? Nie. Nie ma więc podstaw, by FIFA przeniosła mecz do Katowic, jak byśmy chcieli, lub na teren neutralny. Kiedyś mieliśmy już taką sytuację podczas spotkania w Jerozolimie z Izraelem. Jako prezes PZPN miałem w ekipie dwóch takich piłkarzy, którzy nie chcieli lecieć bojąc się ataku rakietowego. Od izraelskiego MSZ dostałem zapewnienie, że jest bezpiecznie. Zagraliśmy mecz, wygraliśmy, cali i zdrowi wróciliśmy do domu. Piątek, Zieliński, Szczęsny - zobacz jak grali w Serie A Czyli próba przełożenia barażu w inne miejsce lub bojkotowanie go niczego nie da? - FIFA ukarze Polskę walkowerem i nikt nawet po nas nie zapłacze. W finale barażu o Katar wystąpi Rosja. Chyba, że sytuacja na Ukrainie zmieni się diametralnie. Jeśli będą na Rosję sankcje polityczne, sport będzie się musiał do nich dostosować. Ale to nie działa tak, że my zbojkotujemy baraż, a FIFA przyzna nam rację. Nie bądźmy dziećmi. Mamy prawo do swojej oceny sytuacji, ale nie my podejmiemy decyzję w sprawie barażu. Trzeba się szykować do meczu. Sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej może zmieniać się co pięć minut. Dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy. Co z finałem Ligi Mistrzów? - Oczywiście UEFA może go odebrać Rosji. Nie jest to wykluczone, ale dziś niczego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Powtarzam: poczekajmy co się wydarzy. Rozmawiał Dariusz Wołowski CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Polska nie powinna lecieć na baraż do MoskwyCzy barażowy mecz Rosja - Polska może zostać przeniesiony?