Podobny, słynny na cały świat krok Jakuba Błaszczykowskiego, który - wespół z Tomaszem Jażdżyńskim i Jarosławem Królewskim - uratował tonącą w t(S)arapatach Wisłę Kraków, dał do myślenia wielu piłkarzom. Swój powrót do Wisły zapowiedział Brazylijczyk Marcelo Guedes, w końcu plan gry w Górniku, któremu kibicuje od dziecka, zrealizował Lukas Podolski. Czy teraz nadejdzie pora na "Beresia", który z Legii został wytransferowany do Serie A? Tak można wywnioskować z rozmowy, której byliśmy świadkami na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Caldes de Malavella w Katalonii. Bereszyński: Muszę wrócić do Legii - Siema! Co tam? Nie dziwię się, że na czarno. Żałobę masz. Dramat, co? - tak Bartosz Bereszyński przywitał fotoreportera "Przeglądu Sportowego" Piotra Kuczę. Dla niewtajemniczonych: nasz kolega z "PS" był nie w sosie, z powodu fatalnej serii porażek Legii. Zresztą tuż po kompromitacji warszawian w starciu ze Stalą Mielec (1-3) wsiadł w pociąg do Krakowa, by odlecieć na zgrupowanie kadry do Hiszpanią. - Muszę wrócić, ale to jeszcze nie teraz - obiecał pocieszająco "Bereś". - Do pierwszej ligi - powiedział załamany Kucza. - Do pierwszej ligi nie wrócę. Musicie awansować - nie dał się zwieść Bereszyński. Po porażce ze Stalą Legia ugruntowała swą pozycję w strefie spadkowej, nad ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna ma tylko punkt przewagi, a do Bruk-Betu Termaliki, która zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, legioniści tracą dwa "oczka". Na razie jednak Bereszyński koncentruje się na reprezentacji Polski. Jest jednym z kandydatów do zastąpienia w wyjściowym składzie w starciu z Andorą. Kiedy mecz Andora - Polska? Gdzie transmisja? Mecz eliminacji MŚ Andora Polska zostanie rozegrany już w piątek 12 listopada, o godz. 20:45. Transmisja w Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go i w TVP 1. Z Caldes de Malavella Michał Białoński, Interia