W czasie, gdy Ashleigh Barty grała z Madison Keys, a Iga Świątek przegrywała w półfinale z Danielle Collins, reprezentacja piłkarska Australii wznowiła eliminacje mistrzostw świata w strefie azjatyckiej, w której znajduje się od kilkunastu lat. Były to pierwsze w 2022 roku mecze kwalifikacji katarskiego mundialu - jako pierwsza do walki ruszyła Azja. Mundial 2022. Australia walczy o awans do Kataru Australia przed meczem znajdowała się w trudnej sytuacji, bo zajmowała w grupie dopiero trzecie miejsce i wygrana 4-0 z Wietnamem niewiele tu zmieniła. Australijczycy mają na koncie porażkę z Japonią oraz remisy z Chinami i Arabią Saudyjską. Jako jeden z faworytów eliminacji, okupują zatem pozycję gwarantującą jedynie miejsce w barażu. CZYTAJ TAKŻE: Niemiły koniec bajki Samo Amerykańskiego w walce o mundialPrzed Australią znajdują się Arabia Saudyjska i Japonia. Japończycy po złym początku drugiej fazy kwalifikacji teraz punktują. W derbach Dalekiego Wschodu pokonali Chiny 2-0 po golach Yuyi Osako z rzutu karnego i Junyi Ito. Wieczorem Arabia Saudyjska zagra z Omanem. Wygrana mocno przybliży ją do bezpośredniego awansu, gdyż już teraz, przy meczu rozegranym mniej Saudyjczycy mają punkt przewagi nad Japonią i dwa nad Australią. Oman traci ich już dziewięć. W drugiej grupie Azji pewnie po bezpośredni awans z dwóch pierwszych miejsc kroczą Iran i Korea Południowa, z ogromną przewagą nad resztą stawki, którą otwierają Emiraty Arabskie. Koreańczycy wygrali z Libanem 1-0.