Lewandowski w niedzielnym meczu kwalifikacji MŚ z Andorą (3:0) w Warszawie zdobył dwie bramki, ale opuścił boisko w 63. minucie. Jak się okazało, doznał urazu kolana."To jest oczywiście wielka strata, lecz jako trener muszę szukać innego wyjścia. Mamy różne rozwiązania, jutro będziemy chcieli je pokazać. Jestem pozytywnie nastawiony i wierzę, że sobie z tymi poradzimy. To dla nas ważny moment i sygnał dla innych piłkarzy, że muszą pokazać swoją siłę, mentalność" - powiedział Sousa podczas konferencji prasowej na Wembley.Selekcjoner potwierdził też, że w wyjściowym składzie ponownie wyjdzie bramkarz Wojciech Szczęsny."Od początku powtarzałem, że według mnie bramkarz potrzebuje stabilizacji, podobnie jak cała drużyna. Dlatego od razu wybraliśmy Wojtka na tę pozycję. Wiemy jednak, że futbol jest dynamiczny, zdarzają się kontuzje i kartki, więc wszyscy muszą być gotowi. Zwłaszcza Łukasz Fabiański, który może utrzymać taki sam poziom jak Szczęsny. Jako trener jestem naprawdę szczęśliwy, że mam takich ludzi na pozycji bramkarza. Nie mówię tylko o ich umiejętnościach piłkarskich" - przyznał Sousa.Mecze z Anglią to ważna część historii polskiego futbolu. Sousa, szanując to, przyznał jednocześnie, że woli skupić się na sprawach obecnych."Zawsze patrzę na teraźniejszość. Oczywiście historia jest ważna, musimy ją znać, pamiętać o kwestiach kulturowych, czasem wykorzystując tę historię jako motywację. Myślę jednak, że mam teraz inne sposoby na zmobilizowanie graczy. Jak wspomniałem, absencja Roberta może być motywacją dla zawodników, którzy są w Anglii, żeby pokazali swoją siłę i mentalność" - podkreślił."Według mnie Anglia jest obecnie jedną z najlepszych drużyn na świecie. Gareth Southgate prowadzi kadrę od 2016 roku ze znakomitymi wynikami. Ma piłkarzy, którzy grają w najlepszej lidze świata, z dużą intensywnością, po dwa-trzy mecze w każdym tygodniu. To będzie wielkie, ekscytujące wyzwanie i duża szansa, żeby wzmocnić naszą mentalność" - dodał selekcjoner biało-czerwonych.Przy okazji konferencji przedstawiciele PZPN poinformowali, iż wynik drugiego testu na koronawirusa w przypadku Grzegorza Krychowiaka był negatywny i jest szansa, że pomocnik Lokomotiwu Moskwa zagra na Wembley.Sousa przyznał, że bardzo liczy na występ Krychowiaka."Zwłaszcza przeciwko takiej drużynie jak Anglia przyda się jego doświadczenie w środku pola. Jego rozumienie gry, komunikacja z innymi piłkarzami, a także umiejętność radzenie sobie z trudnymi momentami w trakcie meczu" - zakończył Portugalczyk.Po dwóch kolejkach eliminacji MŚ 2022 Polska ma cztery punkty (na inaugurację zremisowała na wyjeździe 3-3 z Węgrami), natomiast Anglia - sześć (5-0 z San Marino u siebie i 2-0 z Albanią na wyjeździe).Początek środowego meczu o godz. 20.45.