Kapitan "Biało-Czerwonych" doznał urazu w trakcie niedzielnego meczu kwalifikacji mistrzostw świata z Andorą (3-0) na stadionie Legii w Warszawie. Zdobył wówczas dwie bramki, ale boisko opuścił w 63. minucie. Następnego dnia PZPN poinformował, że badania wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Jak podkreślono, leczenie tego typu kontuzji z reguły trwa od pięciu do dziesięciu dni. W związku z tym napastnik Bayernu Monachium wróci do klubu, gdzie będzie przechodził dalszą rehabilitację. "Nie ma co ukrywać, to duża strata dla naszego zespołu, wymierna i konkretna. Robert jest najlepszym piłkarzem na świecie. Naszym liderem, kapitanem. Ale futbol tak czasami zaskakuje i trzeba sobie radzić w trudnych chwilach. Mamy innych piłkarzy, którzy - miejmy nadzieję - będą mogli godnie zastąpić Roberta" - powiedział Maciej Sawicki. "Najważniejsze w tym wszystkim, aby zawodnik mógł spokojnie dochodzić do siebie. Wiadomo, że nigdy nie chcielibyśmy ryzykować zdrowie piłkarza. Występ z takim urazem mógłby doprowadzić do jeszcze poważniejszej kontuzji. To co nam teraz pozostaje, to walczyć na Wembley i postarać się o niespodziankę" - dodał. Kwestia występu Lewandowskiego na Wembley już od kilku tygodni była głównym tematem w polskim futbolu. Początkowo wydawało się bowiem, że 32-letni piłkarz i kilku innych zawodników z kadry Paulo Sousy nie zagra w Londynie z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa i obowiązkową kwarantanną po powrocie do Niemcy czy Francji (gdzie występują w swoich klubach). Wkrótce potem zniknęły przeszkody uniemożliwiające występ tych zawodników w Londynie, ale - jak się okazuje - Lewandowskiego z powodu kontuzji i tak zabraknie 31 marca. "Grając co trzy dni, niestety musimy brać pod uwagę, że mogą pojawiać się urazy. Tym razem sprawa dotyczy Roberta. Rzeczywiście, komplikuje to wiele spraw, natomiast należy pamiętać, że reprezentacja to jest całość. I musi funkcjonować nawet bez swojego najlepszego zawodnika. Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie w środę w Londynie" - powiedział sekretarz generalny PZPN. Jak dużo, jego zdaniem, reprezentacja traci bez Lewandowskiego? "Nie ma co ukrywać, jest w kapitalnej formie, powiedziałbym wręcz - życiowej. Z każdym miesiącem i rokiem staje się coraz lepszym piłkarzem, bardziej kompletnym i doświadczonym. W ogóle nie widać w jego przypadku upływu czasu. Procentowo trudno powiedzieć, jak wiele bez niego tracimy. Na pewno to istotny fundament drużyny. Ale - jak wspomniałem - w futbolu nieobecność jednych stwarza możliwość występu innym. Miejmy nadzieję, że ci, którzy wystąpią, godnie się zaprezentują" - zakończył Sawicki. Po dwóch kolejkach eliminacji MŚ 2022 Polka ma cztery punkty, a Lewandowski trzy bramki na koncie (jedną z nich zdobył w zremisowanym w czwartek 3-3 meczu z Węgrami w Budapeszcie). Spotkanie z Anglią rozpocznie się w środę o godz. 20.45.