W środę reprezentacja Polski zagra na Wembley z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2022. W składzie zabraknie kapitana i najlepszego strzelca Lewandowskiego, który doznał kontuzji prawego kolana w niedzielnym spotkaniu z Andorą (3:0), w którym strzelił dwa gole. Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego. "Z pewnością naszej drużynie będzie trudniej w Londynie, bo straciliśmy klasowego zawodnika. Ale z drugiej strony brak Roberta może być szansą dla innego napastnika. Nie wiem, na kogo zdecyduje się trener Paulo Sousa, ale być może postawi na Krzysztofa Piątka. I kto wie, czy w środę nie wyjdzie mu świetny mecz i znów będziemy mówili o bohaterze z Wembley" - podkreślił Podbrożny. Eliminacje do katarskiego mundialu Polacy zaczęli od remisu 3:3 w Budapeszcie z Węgrami i niedzielnej wygranej 3-0 z Andorą. "Remis z Anglią byłby dobrym wynikiem, ale jestem przekonany, że polską drużynę - mimo osłabienia - stać na niespodziankę. Anglicy mają wspaniały zespół, lecz i oni mogą mieć słabszy dzień. Dlatego przy dobrej grze, odpowiedniej koncentracji stać naszą reprezentację na zdobycie punktów. Ważne, aby Anglicy nie odskoczyli nam w tabeli" - przyznał były piłkarz m.in. Lecha Poznań i Legii Warszawa oraz hiszpańskich klubów Toledo i Meridy. Z nisko notowaną Andorą biało-czerwoni zagrali bardzo ofensywnie, z Lewandowskim, Piątkiem i Arkadiuszem Milikiem w ataku. "Przeciwko Anglii należy oczekiwać, że dobrze zagramy w obronie i będziemy szukać szans w kontratakach. Nie traćmy nadziei na korzystny wynik" - dodał Podbrożny, sześciokrotny reprezentant kraju, który jest trenerem Orła Kampinos. giel/ krys/