Były reprezentant Polski m.in. zabrał głos na temat występu Karola Świderskiego. - On nie ma prawa wyjścia na mecz z Anglią w podstawowym składzie - ocenił Wichniarek. - Druga połowa w wykonaniu naszego zespołu była bardzo dobra. W końcu widzieliśmy to, o co prosimy od dłuższego czasu, jeszcze za kadencji Jerzego Brzęczka. Zagraliśmy agresywniej, podeszliśmy wyżej. Akcja bramkowa, która dała nam wówczas remis, wynikała z tego, że podeszliśmy wysoko i zaatakowaliśmy odważnie Anglików. Stones nie spodziewał się tego typu pressingu, bo myślał, że będziemy grać tak samo jak w pierwszej połowie, czyli maksymalnie średnim pressingiem. Zmusiliśmy Anglików do błędów i od momentu gola Kuby Modera to my prowadziliśmy grę. Wymienialiśmy między sobą podania - zauważył Wichniarek. Nasz ekspert odniósł odniósł się personalnie do występu niektórych naszych reprezentantów. Wichniarek szczególnie wychwalał dwóch zawodników. - Będę upierał się po raz kolejny, że Paulo Sousa popełnił błąd przy doborze pierwszej jedenastki. Duetu Kamil Jóźwiak - Bartosz Bereszyński nie powinno się rozbijać na mecz z Anglią. Nasz skrzydłowy znowu ożywił grę po wejściu na murawę. To po akcji "Beresia" niewiele brakowało, żeby Kamil Grosicki doszedł do sytuacji strzeleckiej. W drugiej połowie pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę - chwalił były napastnik. Z kolei Wichniarek skrytykował decyzję Sousy o wystawieniu w pierwszym składzie Karola Świderskiego. Jego zdaniem taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Dlaczego znowu musimy kombinować z ustawieniem? Świderski nie ma prawa wyjścia na mecz z Anglią w podstawowym składzie. Obojętne jest w tej sytuacji, co możemy powiedzieć o tym chłopaku. Jest utalentowany, owszem, ale gol strzelony z Andorą nie predysponuje go do gry przeciwko Anglii w wyjściowej jedenastce. Skoro graliśmy cofniętym pressingiem, to do czego byli potrzebni nam dwaj napastnicy. Powinien grać sam Krzysztof Piątek w pierwszej połowie - zaznaczył nasz ekspert. Czytaj też na Polsatsport.pl A.J., Polsat Sport