- Jest pan pewien, że uporacie się z publicznością i nic z trybun już nie poleci na murawę - zapytał delegat FIFA szefa bezpieczeństwa Albańskiego Związku Piłki Nożnej. - Nie, nie jestem pewien, ale zrobię wszystko, by było bezpiecznie - odpowiedział Albańczyk. Albania - Polska. Reprezentacje chciały grać Ważne też, że drużyny chciały wznowić mecz. Gdyby Marek Doliński - dyrektor Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury w imieniu naszej reprezentacji powiedział "Czujemy się zagrożeni, nie chcemy grać", sędzia musiałby odgwizdać koniec spotkania. Dokończenie spotkania było jednak w interesie wszystkich stron. Przede wszystkim albańskiej, bo UEFA i FIFA o wiele bardziej surowe kary stosuje dla organizatorów meczów, których nie udało się doprowadzić do końca niż za te, które zostały dograne. Dla Albanii było to dopiero drugie spotkanie przy wypełnionym Air Albania Stadium. Obiekt oddano w listopadzie 2019 r., na cztery miesiące przed inwazją epidemii koronawirusa. Poprzednim wyjazdowym meczem, na którym było równie niebezpiecznie, był Bukareszt, gdzie petarda wybuchła tuż przy Robercie Lewandowskim. Sala VIP: owacja na stojąco dla Kuleszy! Atmosfera na trybunie VIP, gdzie siedział prezes PZPN Cezary Kulesza wraz z zarządem, sponsorzy i goście związku była gorąca. - Nie martwcie się. Wygramy 1-0 - powiedział po pierwszej połowie Andrzej Placzyński szef firm Sportfive, która współpracuje z PZPN-em w kwestiach marketingowych. Placzyński rzadko pojawiał się na trybunie, mecz wolał obejrzeć na ekranie telewizorów, których nie brakowało na sali VIP. Gdy Kulesza po meczu wrócił vipowskiej restauracji po dopełnieniu swych obowiązków, wszyscy zebraniu zgotowali mu owację na stojąco! Kulesza w rewanżu ukłonił się swym kompanom. Zbigniew Boniek takich owacji po powrocie z wywiadów nie dostawał. Albania - Polska. Kulesza: Ulżyło mi - Ulżyło mi bardzo, bo wszyscy zaniepokojeni byliśmy przed meczem. Wygrana powoduje, że to my stajemy się faworytem do zajęcia premiowanego udziałem w barażach drugiego miejsca. Oby nam szło równie dobrze w barażach i nie opuszczało nas szczęście - powiedział Interii Kulesza w restauracji VIP. - W barażach musimy liczyć na siebie, nie patrzmy na innych. Trzeba wygrać obydwa mecze, ale najpierw dostańmy się do tych barażów - dodał prezes PZPN. Reprezentacja Polski wraz z zarządem PZPN-u do kraju wracają czarterem dzisiaj. W Warszawie wylądują tuż przed południem. Z Tirany Michał Białoński, Artur Szczepanik, Interia