ASY: Alex Sobczyk (Górnik Zabrze) Prezentuje nierówną formę, ale tym razem zagrał dobrze. Wywalczony rzut karny i gol zasługują na wyróżnienie. Jesus Jimenez (Górnik Zabrze) Docenić też trzeba Jimeneza. Najlepszy strzelec Górnika dopisał do swojego dorobku dwie bramki i w tym sezonie ma ich już 12. Dodatkowo asystował przy trafieniu Sobczyka. Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) W grze może nie był zbyt widoczny. Zrobił za to różnicę przy stałych fragmentach. Po jednym z nich gola strzelił Podliński. Karol Podliński (Zagłębie Lubin) Po bolesnym zderzeniu z PKO Ekstraklasą, ostatnio zaczyna grać coraz lepiej. W ostatnich czterech meczach zdobył dwie bramki. W ostatniej kolejce trafił w meczu z Pogonią. Jakub Hora (Podbeskidzie Bielsko-Biała) Piękny gol wlał nadzieję w serca kibiców i piłkarzy Podbeskidzia na utrzymanie. W ostatecznym rozrachunku nic jednak nie dał, ale sam strzał Hory był bardzo ładny. Michal Siplak (Cracovia) Przed upływem 20. minuty groźnie zderzył się głową z Karolem Filą. Na boisko wjeżdzały już nosze, ale obaj wrócili do gry. Choć ostatecznie Siplak opuścił boisko w przerwie, to zdążył jeszcze zaliczyć asystę drugiego stopnia, po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jakub Błaszczykowski (Wisła Kraków) Jedyny piłkarz Wisły, który potrafi zrobić coś z niczego. Tak też było w meczu z Lechem. W 72. minucie pojawił się na boisku, a sześć minut później uderzył z rzutu wolnego. Choć nie było to uderzenie najwyższej klasy, to wystarczyło, żeby piłka wpadła do siatki. Robert Pich (Śląsk Wrocław) W pierwszej połowie był kompletnie niewidoczny. W drugiej się uaktywnił i od razu zrobił różnicę. Najpierw asysta, później gol, który przełożył się na trzy punkty dla Śląska. Erik Exposito (Śląsk Wrocław) Najlepszym piłkarzem wrocławian w meczu z Wartą był jednak Exposito. Przeplata słabe mecze fantastycznymi. Przez kilka kolejek jest zupełnie niewidoczny, by później wybuchnąć i w jednym meczu zdobyć dwa lub trzy gole. Tak było też tym razem. W meczu z Wartą dwa razy trafiał do siatki. Dodatkowo, po jego podaniu, bramkę zdobył Pich. Rafał Strączek (Stal Mielec) Wygląda na to, że Stal może w ostatniej chwili obronić się przed spadkiem. Przynajmniej sportowo, bo ma problem z licencją. Jednak Strączek, niezależnie czy jego klub spadnie, czy nie, ma szansę na pozostanie w PKO Ekstraklasie. Broni bardzo dobrze i tak też było w meczu z Legią, gdzie obronił kilka groźnych sytuacji i zachował czyste konto. Vladislavs Gutkovskis (Raków Częstochowa)W tym sezonie ma już siedem bramek. Ta ostatnia była najważniejsza. Zapewniła zwycięstwo w meczu z Piastem i dała wicemistrzostwo Polski Rakowowi. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!