ASY: Deniss Rakels (Cracovia)Wypracował bramkę nawet nie dotykając piłki. Wystarczyło pomyśleć, podskoczyć i Erik Jendriszek znalazł się w idealnej sytuacji. Wcześniej Łotysz zdobył bramkę, ale spora w tym zasługa bramkarza Piasta. Bartosz Kapustka (Cracovia) Bardzo dobry mecz młodego rozgrywającego "Pasów". Był aktywny, "pod grą" i zaliczył asystę przy trafieniu Rakelsa. Ustawienie go jako ofensywnego pomocnika było dobrym pomysłem trenera Roberta Podolińskiego. Mateusz Wdowiak (Cracovia) Może trochę na wyrost, ale trzeba uczciwie przyznać, że 18-latek walnie przyczynił się do zwycięstwa Cracovii nad Piastem 3-1. Przy pierwszej bramce oddał strzał, po którym piłkę podbił jeszcze Hebert notując gola samobójczego. Natomiast przy trzecim trafieniu popisał się dalekim podaniem, które trafiło pod nogi Erika Jendriszka, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywali, zdobywając swoją pierwszą bramkę w T-Mobile Ekstraklasie. Grzegorz Wojtkowiak (Lechia Gdańsk)Gdańszczanie znowu zagrali na zero z tyłu. Wojtkowiak dołożył jeszcze do tego asystę przy decydującym golu. Potwierdził, że powołanie do kadry jest w pełni zasłużone. Rafał Kosznik (Górnik Zabrze)Kosznik jest ostatnio w wysokiej formie. W meczu z Podbeskidzie strzelił gola i wywalczył rzut karny. Chyba służy mu przesunięcie bliżej bramki rywali.Bartosz Śpiączka (Podbeskidzie Bielsko-Biała)Najpierw sam popisał się piękną asystą piętką, a potem wykorzystał podanie, także piętką, Macieja Iwańskiego. "Górale" grali kombinacyjne akcje rodem z plaż Brazylii.Damian Chmiel (Podbeskidzie Bielsko-Biała)Chmiel popisał się instynktem killera. Pokazywał się kolegom z drużyny, a kiedy już dostawał podanie, zamieniał je na bramkę.Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok)Snajper "Jagi" udowodnił Michała Probierzowi, jak ważny jest dla zespołu. Strzelił dwa gole, a jeden ładniejszy od drugiego.Jakub Wójcicki (Zawisza Bydgoszcz)Sandomierski, Majewski, Mica, Bariszić - kandydatów do Asów w Zawiszy było kilku. Wybór ostatecznie padł na Jakuba Wójcickiego. Przecież jeszcze w poprzednim sezonie grał jako napastnik, czy ofensywny pomocnik. Teraz występuje na prawej obronie i nie popełnia błędów, a nie zapomniał też, jak gra się w ofensywie.Iwan Majewski (Zawisza)Sprowadzony z Dynama Mińsk pomocnik jest na wiosnę odkryciem naszej ligi. Potrafi zaryglować środek boiska rywalom, a i uruchomienie akcji zaczepnej nie jest mu obce. Umiejętności Iwana docenił nawet dyrektor ds. komunikacji i mediów PZPN - Janusz Basałaj, który napisał na Twitterze, że od czasów Stefana żaden Majewski tak mu się nie podobał!Jacek Kiełb (Korona Kielce)Ekstraklasa trwa, a nierozłączną częścią naszej ligi jest Jacek Kiełb. Czasami gra, innym razem siedzi na ławce. Zdarza się, że przez 60 minut nie zaliczy żadnego udanego zagrania, po czym strzeli gola "stadiony świata wstają". W meczu ze Śląskiem zdobył dwie bramki, więc miejsce w Asach w pełni zasłużone.Semir Stilić (Wisła Kraków)Stilić wraca! Znowu kreuje sytuację kolegom, asystuje, strzela i czaruje! Ciekawe, czy zwyżka formy potrwa dłużej, czy to tylko jednorazowa mobilizacja na mecz przy Łazienkowskiej?Matusz Putnocky (Ruch Chorzów)W "Niebieskich" się nie przelewa, o tym wszyscy wiemy, ale w odróżnieniu od wielu bogatszych klubów, potrafią za darmo wygrzebać skarb. Nie chodzi o ten czarny, spod ziemi, tylko właśnie od Matusza Putnockiego. Podczas gdy często nasze kluby sięgają po "szrot" z innych kontynentów, Ruchowi wystarczyło pojechać do Rużoimberoka i wyłowić bramkarza Matusza Putnockiego, który był ojcem zwycięstwa w Bełchatowie. Najpierw obronił dwie "setki", jeszcze przy stanie 0-0, a później "złapał" karnego Marcina Flisa!Mariusz Rumak (Zawisza Bydgoszcz)Trener Zawiszy niesamowicie odmienił zespół w przerwie zimowej. Jeszcze przed startem wiosny wszyscy przekreślali szanse bydgoszczan na utrzymanie. Tymczasem na razie ekipa Rumaka jest królem wiosennego polowania, zdobyła już 11 pkt - wespół z Lechią najwięcej w lidze! Na dodatek, na zmianach kadrowych klub zarobił, gdyż na wszystkich sprowadzonych piłkarzy nie wydał nawet połowy zarobionych za sprzedanie do Legii Michała Masłowskiego 700 tys. euro! CIENIASY: Dobrivoj Rusov (Piast Gliwice)Bramkarz Piasta, po niezłym debiucie w poprzedniej kolejce, teraz znacznie pomógł Cracovii w odniesieniu zwycięstwa. Rusov pod pachą puścił uderzenie Denissa Rakelsa. Radosław Murawski (Piast Gliwice) To nie był najlepszy mecz defensywnego pomocnika. Szczególnie pomylił się przy trzeciej bramce dla Cracovii. Po dalekim zagraniu Wdowiaka, nabrał się na sztuczkę Rakelsa, który przeskoczył nad piłką, i zupełnie nie kontrolował ustawienia Jendriszka. Murawski zamiast biec za słowackim napastnikiem "Pasów", do którego dotarło podanie, to tylko podniósł rękę wskazując na pozycję spaloną rywala, ale nie miał racji. Błażej Augustyn (Górnik Zabrze)Jeszcze niedawno mówiło się o Augustynie w kontekście powołania do reprezentacji. Teraz to science fiction. Stoper Górnika biega bo boisku niczym dziecko we mgle. Arnaud Djoum (Lech Poznań)Błyskawicznie osłabił "Kolejorza". Już w 25. minucie obejrzał drugą żółtą kartkę. Kasper Haemaelaeinen (Lech Poznań)Od trzech meczów bez bramki i asysty. Fin notuje poważny spadek formy. Co więcej, w samej końcówce meczu z Zawiszą, nie wykorzystał doskonałej sytuacji.Vytautas Czerniauskas (Korona Kielce) W zasadzie można skopiować opis zachowania bramkarza Korony z Cieniasów sprzed tygodnia. Panie Cerniauskas - to naprawdę nie takie trudne, aby odrobinę szybciej wracać do bramki i nie dać rywalom się przelobować! Michał Kucharczyk (Legia Warszawa)Kucharczyk nie rozwinął skrzydeł w meczu z Wisłą (nawet jednego skrzydła - lewego, na którym grał). Boban Jović skutecznie wyłączył go z gry. Obrońca Wisły miałby szansę trafić do Asów, gdyby nie trafił... do własnej bramki.Mariusz Złotek (sędzia meczu Legia - Wisła) - Ręka była ewidentna - powiedział Kazimierz Moskal o sytuacji z Michałem Żyro, po której padł gol. Trudno się nie zgodzić z trenerem "Białej Gwiazdy". Także przy trafieniu samobójczym na 2-2 Jovicia, w momencie podania Dudy Żyro był na minimalnym ofsajdzie.Marcin Flis (GKS Bełchatów)Był jednym z aktywniejszych piłkarzy Bełchatowa, ale zanotował dwie wpadki, za które należy mu się "Cienias". Najpierw nie upilnował Eduardsa Viszniakovsa, który strzelił gola, a później zmarnował rzut karny. Autor: Grzegorz Zajchowski, współpraca: MiBi