Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Asy: Aleksandar Sedlar (Piast Gliwice) Kolejny raz zagrał bardzo pewnie w defensywie. Już na początku meczu trzykrotnie powstrzymał Lukę Zarandię, który był bez wątpienia najgroźniejszym z zawodników Arki. Joel Valencia (Piast Gliwice) Po raz kolejny pokazał, że gdy ma dzień, to jest nieuchwytny dla obrońców rywala. Tym razem nie mogli poradzić sobie z nim obrońcy Arki, co Valencia przypieczętował trafieniem i kilkoma bardzo widowiskowymi dryblingami. Adam Buksa (Pogoń Szczecin) Z zimną krwią otworzył wynik spotkania, a później był bliski strzelenia kolejnych goli. Był bliski zwłaszcza, gdy uderzał płasko lewą nogą, ale świetną paradą popisał się Michał Miśkiewicz. Igor Angulo (Górnik Zabrze) Cudowną przewrotką zapewnił Górnikowi komplet punktów, tak ważny w kontekście walki o utrzymanie w lidze. Z 14. bramkami snajper zabrzan prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. Nikola Vujadinović (Lech Poznań) Był bardzo krytykowany za dwa pierwsze wiosenne mecze, ale trener Adam Nawałka odważnie postawił na niego w ligowym klasyku z Legią. Tym razem środkowy obrońca był jednym z bohaterów - Lech utrzymał czyste konto, a Vujadinović wespół z Marko Veszoviciem wepchnął piłkę do bramki przy pierwszym golu. Kamil Jóźwiak (Lech Poznań) Zdaniem większości obserwatorów był najlepszym zawodnikiem starcia Lecha z Legią. Napędzał wiele akcji ofensywnych, do tego wywalczył rzut karny, którym "Kolejorz" przypieczętował wygraną. Filip Mladenović (Lechia Gdańsk) Jego gol dał Lechii zwycięstwo nad Wisłą i pozwolił powiększyć przewagę nad Legią do siedmiu punktów. Lewy obrońca w czterech ostatnich meczach ligowych trzykrotnie trafiał do siatki rywala. Jarosław Kubicki (Lechia Gdańsk) Bardzo dobrze prezentuje się pod wodzą Piotra Stokowca, z którym współpracował już w Zagłębiu Lubin. W meczu z Wisłą przebiegł niemal 13 km. Omar Santana (Miedź Legnica) Rozegrał bodaj swój najlepszy mecz od kiedy pojawił się w Ekstraklasie. Miał ponad 90 proc. skutecznych podań, dzięki czemu Miedź opanowała środek pola. Do tego zaliczył świetną asystę, wykładając piłkę Zielińskiemu do pustej bramki. Michal Peszkovicz (Cracovia) Kolejny mecz zakończył z czystym kontem. Bez problemu interweniował, gdy zachodziła potrzeba - bronił strzały w światło bramki, pewnie wychodził do dośrodkowań. To nie przypadek, że w ciągu ostatnich siedmiu zwycięskich meczów Cracovia straciła tylko trzy gole. Airam Cabrera (Cracovia) Gdyby tylko jego koledzy dysponowali lepszą skutecznością, mógłby zaliczyć aż cztery asysty. Jego podania kapitalnie potrafiły rozmontować defensywę Jagiellonii. Lubambo Musonda (Śląsk Wrocław) Zapisał na swoje konto asystę po świetnej centrze na głowę Marcina Robaka, a chwilę później z jego podania mógł skorzystać Mateusz Radecki. Jest dynamiczny, ma niezłą technikę i na razie jest dużym wzmocnieniem Śląska. Marcin Robak (Śląsk Wrocław) Zdobył bramkę w Ekstraklasie w siódmym kolejnym roku kalendarzowym. Bramkarz nie miał żadnych szans przy jego strzale głową, a wcześniej Robak zaliczył jeszcze asystę przy golu na 1-0. W tabeli strzelców wszech czasów w Ekstraklasie wyprzedził Grzegorza Latę i zrównał się z Ernestem Wilimowskim. Cieniasy: Adam Deja (Arka Gdynia) Meczu z Piastem na pewno nie może zaliczyć do udanych. Najpierw przegrał pojedynek główkowy z Jakubem Czerwińskim, co poskutkowało straconym golem. W drugiej połowie mógł (i powinien) zobaczyć czerwoną kartkę za atak łokciem na twarz Patryka Dziczka. Kliknij, by przejść do dalszej części tekstu