Iga Świątek urodziła się 31 maja 2001 roku w Warszawie. Tenisa zaczęła trenować już pięć lat później. Próbowała także swoich sił w pływaniu, ale postawiła na tę pierwszą dyscyplinę. Zanim trafiła do sekcji Legii była w Warszawskim Klubie Tenisowym Mera. Już w wieku trzynastu lat sięgnęła po tytuł mistrzyni Polski. Status zawodowej tenisistki uzyskała dwa lata później. Jej największymi sukcesami z gry juniorskiej zostały zwycięstwa wielkoszlemowe z 2018 roku - na Wimbledonie w singlu oraz na kortach Rolanda Garrosa w grze podwójnej (z Amerykanką Caty McNally). W 2019 roku osiągnęła kolejny krok w swojej karierze - pojawiła się w drabinkach głównych Wielkich Szlemów. W Melbourne i Nowym Jorku dotarła do drugiej rundy, a w Paryżu aż do czwartej. Już wtedy widać było, że dobrze sobie będzie radzić na mączce ceglanej, co potwierdziły kolejne sezony. 2020 rok przyniósł jej pierwszy triumf wielkoszlemowy - właśnie na French Open po finale z Sofią Kenin. Nikt z Polski nigdy wcześniej nie sięgnął po zwycięstwo w singlowym turnieju tej rangi. W Australian Open i US Open doszła do odpowiednio czwartej i trzeciej rundy, a Wimbledon nie odbył się z powodu pandemii koronawirusa. Raszynianka dzięki swoim wynikom zajęła drugie miejsce w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca kraju. Sezon 2021 nie poszedł już tak dobrze. Raszynianka wygrała turnieje w Adelajdzie i Rzymie, ale zatrzymała się na czwartej rundzie we wszystkich imprezach wielkoszlemowych oprócz swojego ulubionego Rolanda Garrosa, na którym poległa w ćwierćfinale z Marią Sakkari. W "Asie Sportu 2021" przegrała w 1/8 finału z Dawidem Tomalą. W grudniu 2021 r. zmieniła trenera na Tomasza Wiktorowskiego. As Sportu 2022: Iga Świątek. Tak zdecydowali czytelnicy Interii To przyniosło świetny efekt w ostatnich miesiącach. Świątek ponownie okazała się najlepsza we French Open, a do tego dołożyła wygraną w US Open. Zwyciężyła również w Dosze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie. Była niepokonana przez 37 spotkań z rzędu. 4 kwietnia została "jedynką" rankingu WTA. Wygrała ostatni plebiscyt "Przeglądu Sportowego" i poszła za ciosem również w głosowaniu Czytelników Interii. Najlepsza była już w pierwszej rundzie głosowania, by w turniejowej drabince wyeliminować kolejno Piotra Zielińskiego, Pię Skrzyszowską i Bartosza Zmarzlika. W decydującym starciu nie dała szans Dawidowi Kubackiemu.