Rozstawiona z "siódemką" Radwańska w 1/8 finału pokonała Ukrainkę Jelinę Switolinę 6:4, 6:1. Natomiast turniejowa "czwórka" Pliskova wygrała z Japonką Kurumi Narą 6:2, 6:4.Z będącą 11. rakietą świata Czeszką podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zmierzyła się po raz czwarty i ani razu nie straciła seta. Pierwsze gemy meczu potoczyły się błyskawicznie, a to za sprawą bardzo dobrej dyspozycji serwisowej obu zawodniczek. Mecz rozpoczęła Radwańska, która oddał rywalce zaledwie jeden punkt. Drugiego gema Pliskova wygrała na "sucho". Krakowianka błyskawicznie zrewanżowała się Czeszce tym samym w kolejnym gemie (2:1). W czwartym Polka radziła sobie już z podaniem Pliskovej, a na dodatek przeciwniczka zaczęła rozdawać prezenty popełniając sporo prostych błędów. Radwańska wykorzystała już pierwszą okazję na przełamanie w tym spotkaniu i nie musiała się przy tym mocno wysilać. Pliskova przestrzeliła z bekhendu i zrobiło się 3:1 dla Polki. 26-letnia krakowianka pewnie wygrała piątego gema przy własnym podaniu i wydawało się, że sytuację na korcie ma opanowaną. Zwłaszcza że w kolejnym gemie miała dwa break pointy. Pliskova jednak wyszła z opresji obronną ręką. Radwańska "odskoczyła" jednak na 5:2, a gem siódmy w jej wykonaniu był znakomity. Polka znakomicie serwowała i miała inicjatywę na korcie.Pliskova nie zamierzała składać broni i kolejny gem padł jej łupem. W dziewiątym gemie role się odwróciły. Nawet popisowa akcja Radwańskiej, czyli skrót i lob, nie wyszła. Polka znalazła się tarapatach. Jednego break pointa obroniła, ale drugiego już nie. Zbyt krótkie zagranie krakowianki natychmiast wykorzystała wysoka Pliskova, która nie pomyliła się zagrywając z forhendu po crossie. Czeszka odrobiła zatem stratę jednego przełamania. 23-letnia zawodniczka poszła za ciosem i doprowadziła do remisu 5:5.Potem Radwańska wróciła do swojej dobrej gry - zdobyła gema przy swoim podaniu wychodząc na prowadzenie 6:5. W 12. gemie Pliskova prowadził już 40:15 i wszystko wskazywało na to, że czeka nas tie-break. Tymczasem końcówka należała do Polki, która doprowadził do remisu po 40 znakomitym uderzeniem z forhendu wzdłuż linii. Potem dwa razy w siatkę zagrała rywalka i pierwszy set padł łupem Radwańskiej 7:5. Zdenerwowana Pliskova aż złamała za złości rakietę. Drugą partię Radwańska rozpoczęła wyśmienicie - pierwszego gema wygrała bez żadnych kłopotów. W drugim, przy podaniu Pliskovej, oglądaliśmy zażartą walkę, a po jednej niesamowitej wymianie z obu stron, break pointa miała Polka. Rywalka jednak nie dała się "przełamać". Trzeciego gema krakowianka wygrała do zera, a w czwartym Pliskova myliła się na potęgę, co wykorzystała nasza tenisistka. Radwańska "odskoczyła" na 4:1, kiedy znów wygrała gema do zera. Pliskova jeszcze poderwała się do walki, ale Radwańska pozwoliła jej tylko na zdobycie jeszcze jednego gema w tym secie. W ósmym, przy prowadzeniu Polki 5:2, Pliskova wyglądała już na pogodzoną z porażką. Radwańska miała trzy meczbole. Pierwszego rywalka jeszcze obroniła, ale chwilę później popełniła podwójny błąd serwisowy (drugim w tym gemie) i tak zakończył się ten pojedynek. Radwańska w półfinale zmierzy się ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą, która wygrała z turniejową "dwójką" Serbką Aną Ivanović 7:6 (7-5), 6:3. W innym z piątkowych pojedynków doszło do konfrontacji dwóch tenisistek polskiego pochodzenia. Najwyżej rozstawiona Dunka Caroline Wozniacki po dwóch godzinach i 13 minutach walki pokonała Niemkę Angelique Kerber (5.) 6:2, 2:6, 6:3. W półfinale zmierzy się ona ze Szwajcarką Belindą Bencic (8.), która okazała się lepsza od Hiszpanki Garbine Muguruzy (3.) 7:6 (7-1), 6:1. 26-letnia Polka dobrze czuje się w Tokio. W sześciu poprzednich startach w tej imprezie zawsze docierała co najmniej do ćwierćfinału. Triumfowała w 2011 roku, a rok później grała w finale. Wyniki ćwierćfinałów gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 7) - Karolina Pliskova (Czechy, 4) 7:5, 6:2 Caroline Wozniacki (Dania, 1) - Angelique Kerber (Niemcy, 5) 6:2, 2:6, 6:3 Belinda Bencic (Szwajcaria, 8) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) 7:6 (7-1), 6:1 Dominika Cibulkova (Słowacja) - Ana Ivanović (Serbia, 2) 7:6 (7-5), 6:3 Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Agnieszka Radwańska - Karolina Pliskova Zapis relacji na urządzenia mobilne