Kliknij tutaj, aby zobaczyć zapis relacji na żywo! Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Imprezą w stolicy Japonii 26-letnia Polka rozpoczyna azjatyckie tournee. Potem czekają ją jeszcze trzy starty w Chinach, kolejno: Wuhan, Pekin i Tiencin. W pierwszej rundzie turnieju w Tokio rozstawiona w nim z numerem siódmym krakowianka pokonała Amerykankę Coco Vandeweghe 6:3, 6:3. Z kolei Switolina zwyciężyła swoją rodaczkę Olhę Sawczuk 6:2, 6:0. Pierwszy set środowego czwartkowego pojedynku drugiej rundy był bardzo wyrównany. Początkowo nawet lepiej spisywała się Ukrainka, która w trzecim gemie miała dwa break-pointy, a w piątym jeden, ale ich nie wykorzystała. Radwańska miała za to w tym elemencie stuprocentową skuteczność. W 10. gemie, po dobrym returnie po drugim serwisie Switoliny, zakończyła akcję przy siatce, wygrywając 6:4. W przerwie do Jeliny podszedł jej trener, który przekonywał 21-latkę, żeby zapomniała o zakończonej właśnie partii. - Zaczynasz od 0-0 - powiedział Iain Hughes swojej podopiecznej, która z trudem ukrywała łzy. Niewiele to jednak pomogło. Drugi set układał się już po myśli naszej tenisistki. Agnieszka szybko objęła prowadzenie 2:0, a jedyny moment niepewności to trzeci gem, w którym dała się przełamać, mimo że prowadziła 40:15. Potem jednak cztery gemy z rzędu padły łupem Polki, która zwyciężyła 6:1. - Po wygraniu gema z przełamaniem w pierwszym secie, stałam się bardziej pewna siebie. Prezentowałam się lepiej w drugim secie, grałam agresywniej i wykonałam dobrą robotę - powiedziała krakowianka tuż po meczu. Radwańska w ćwierćfinale zagra z Czeszką Karoliną Pliszkovą. 2. runda gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 7.) - Jelina Switolina (Ukraina) - 6:4, 6:1 Dominika Cibulkova - Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 6.) 6:4, 6:4 Karolina Pliszkova (Czechy, 4.) - Kurumi Nara (Japonia) 6:2, 6:4 Ana Ivanović (Serbia, 2.) - Camila Giorgi (Włochy) 7:5, 6:2