Cadantu jest o rok młodsza od Radwańskiej i dopóki wystarczyło jej sił, stawiała opór najlepszej tenisistce Polski. Spotkanie zaczęło się od prowadzenie Rumunki 2:0. Potem Isia przejęła kontrolę i wygrała cztery gemy z rzędu. W siódmym gemie Polka po raz drugi w tym secie dała się przełamać, a rywalka decydujący punkt zdobyła potężnym returnem po drugim serwisie. Krakowianka zdołała jeszcze jakimś cudem odbić piłkę, ale ta wylądowała na aucie. Interesujący był dziewiąty gem. Cadantu prowadziła 30:0, ale Radwańska zaczęła grać skuteczniej i do końca wygrała już wszystkie punkty. W dziesiątym gemie walka była bardzo zażarta. Rumunka obroniła trzy break pointy, ale przy czwartej piłce, po długiej wymianie, lepsza okazała się Polka. Drugi set zaczął się od prowadzania krakowianki, popartego przełamaniem w drugim gemie. W trzecim Agnieszka musiała jednak rzucić na szalę wszystkie swoje umiejętności, by obronić się przed szybkim odrobieniem strat przez rywalkę. Cadantu miała dwa break pointy, ale nie była w stanie ich wykorzystać. Zmęczona Rumunka w czwartym gemie przegrała swoje podanie do zera. Kolejne dwa gemy również padły łupem krakowianki, która zakończyła spotkanie po godzinie i 18 minutach. W całym meczu obie tenisistki "katowały" się długimi wymianami, które w większości wygrywała Radwańska, i to było kluczem do jej zwycięstwa. Za przejście I rundy Isia otrzyma 4652 dolary. W drugiej rundzie Polka zmierzy się z Hiszpanką Estrellą Cabezą Candelą, która pokonała Mandy Minellę z Luksemburga 7:5, 6:4. I runda gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 1.) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 6:4, 6:0 Maria Kirilenko (Rosja, 2.) - Chin-Wei Chan (Tajwan) 6:3, 6:3 Su Jeong Jang (Korea Południowa) - Klara Zakopalova (Czechy, 4.) 6:3, 6:1 Francesca Schiavone (Włochy) - Andrea Petkovic (Niemcy, 7.) 6:1, 2:6, 6:4 Annika Beck (Niemcy, 8.) - Risa Ozaki (Japonia) 3:6, 7:6 (7-5), 6:4 Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Xinyun Han (Chiny) 6:3, 6:4 Kimiko Date-Krumm (Japonia) - Heather Watson (Wielka Brytania) 3:6, 6:3, 6:4 Ons Jabeur (Tunezja) - Nastassja Burnett (Włochy) 7:5, 6:0 Estrella Cabeza Candela (Hiszpania) - Mandy Minella (Luksemburg) 7:5, 6:4